"Przyjęcie poglądu prawnego Sądu Najwyższego oznaczałoby, że – wbrew regulacjom konstytucyjnym – każdy sąd mógłby, w każdej zawisłej przed nim sprawie, kierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalne niezwiązane z przedmiotem rozpoznawanej sprawy, a nadto – niezależnie od związku z przedmiotem takiej sprawy –mógłby zawieszać stosowanie przepisów obowiązujących ustaw. Wynikający z tego chaos prawny prowadziłby do unicestwienia w praktyce zasady pewności prawa leżącej u podstaw każdego demokratycznego państwa prawnego, co godziłoby w sposób ewidentny w prawa i wolności obywatelskie" – argumentuje we wniosku Prokurator Generalny.
Sąd Najwyższy zwraca się do TSUE
Przypomnijmy, że na początku sierpnia Sąd Najwyższy postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. Jednocześnie Sąd Najwyższy "zastosował środek zabezpieczający i postanowił zawiesić stosowanie przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym określających zasady przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku" – zarówno w zwykłym trybie jak i w przepisach przejściowych.
Zgodnie z nową ustawą o Sądzie Najwyższym, sędziowie, który ukończyli 65 lat, przechodzą w stan spoczynku, czyli na sędziowską emeryturę. Natomiast jeśli chcą orzekać dalej, muszą zwrócić się z taką prośbą do prezydenta.
Czytaj też:
Michnik o słowach Gowina dla "Do Rzeczy": Takie rzeczy może gadać tylko kretynCzytaj też:
Sędzia Tuleya: Stworzono instrumenty, które świetnie służą rządzącymCzytaj też:
Gasiuk-Pihowicz: Nasze dzieci będą płacić albo w euro, albo w rublach