– Jeżeli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przez Sąd Najwyższy, to nasz rząd zapewne nie będzie miał innego wyjścia, jak doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej – mówił wicepremier i minister nauki w rozmowie z Makowskim.
Cały wywiad z Jarosławem Gowinem można znaleźć w najnowszym "Do Rzeczy".
Czytaj też:
Gowin: Sąd Najwyższy nie ma I prezesa
– Byłaby to wielka naiwność ze strony Jarosława Gowina, gdyby on sobie rzeczywiście wyobraził, że w ten sposób będzie wywierał jakąś presję na suwerenne instytucje UE. To jest tak, jak sobie mały Jasio wyobrażał wielką wojnę. To jakieś humorystyczne, co mnie dziwi, bo znam Gowina od wielu lat. W wielu sprawach mi się nie podobał, ale nigdy nie uważałem go za kretyna. Natomiast takie rzeczy, jak teraz, może mówić tylko kretyn – stwierdził Adam Michnik w rozmowie opublikowanej na Wyborcza.pl.
– To, co oni robią, to to jest zastępowanie systemu, który miał swoje wady, zastrzykiem z fenolu, który po prostu zabija wymiar sprawiedliwości. My nie będziemy żyli w państwie prawa, gdy będzie system sprawiedliwości, tylko będziemy żyli w dyktaturze, gdzie będzie system Ziobry – dodawał.