"Żyjemy obok śmierci, każdego dnia obrzuca nas swoim spojrzeniem, czasami wręcz czujemy jej lodowaty powiew, ale gdy umiera ktoś, kogo kochamy śmierć zabiera także cząstkę każdego z nas" – napisał Miller.
Były premier i były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w pogrzebie. Urnę z prochami Leszka Millera juniora złożono w rodzinnym grobie.
W ubiegłą niedzielę Leszek Miller jr został znaleziony martwy w swoim domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną śmierci było samobójstwo. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Dziennik "Fakt" opublikował w sobotę tekst o Millerze i zatytułował go: "Ojciec wybrał politykę, a syn sznur". Sprawa wywołała burzę i falę krytycznych komentarzy. Redaktor naczelny tabloidu, Robert Feluś, przeprosił.
Syn Leszka Millera miał 48 lat.
Czytaj też:
"Dno", "przegięliście", "obrzydliwość" – skandaliczna okładka "Faktu" w ogniu krytyki