Polityk odniósł się w ten sposób do pytania o sytuację siódmoklasistów, którzy mają „przechlapane” w związku z kumulacją programu.
Czytaj też:
Ryszard Czarnecki: Niemcy obserwatorem Trójmorza? Niech się uczą
Byłego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego był pytany również o słowa opozycji dotyczące tego, że „PiS dzieli samorządy”. – Bez żartów. Chyba, że opozycja patrzy w lustro i zastanawia się, kto dzieli samorządy, to wtedy ma rację. Bo odnotowaliśmy bardzo wiele takich przypadków w ciągu tych wielu lat rządów Platformy i PSL-u w Sejmikach Wojewódzkich, gdy zielone światło na różnego rodzaju inwestycje, również środki unijne, dostawały swoje samorządy, czyli te, gdzie rządziła PO i PSL – mówił. Dodał, że PiS nie będzie postępować w ten sposób, nie będzie dzielić samorządów na lepsze i gorsze.
Czytaj też:
Czarnecki: Terroryzm lewicowy częstszy od islamskiego
Czarnecki był pytany także o to, czy jedność obozu rządzącego jest zagrożona, „bo Jarosław Kaczyński apelował właśnie o jedność”. – Myślę, że to bardzo ważny sygnał. Mamy do czynienia z sytuacją, w której prawica jest zjednoczona nie tylko z nazwy, ale również gdy chodzi o konkretne wybory: parlamentarne, prezydenckie wcześniej, teraz samorządowe. Z drugiej strony mamy opozycję, która jak taki chór w chińskiej operze śpiewa „uciekajmy, uciekajmy”, nie ruszając się z miejsca i cały czas jest podzielona – odparł. Dodał, że jedność jest faktem, ale ta jedność nie jest dana raz na zawsze. – Cały czas trzeba chuchać, dmuchać, podlewać, pokazywać, że jesteśmy razem. Pamiętam, jak prawica oddawała lewicy wygraną w wyborach na tacy w 2001 roku, ponieważ była bardzo podzielona. My teraz wyciągnęliśmy wnioski z tego. Jesteśmy zjednoczeni i będziemy o tę jedność bardzo dbać – podkreślił.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
