Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że "sąd krajowy jest zobowiązany uznać za niebyły wyrok sądu wyższej instancji, który nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem". TSUE uznał, że sąd krajowy nie może pominąć faktu, iż TSUE odmówił statusu sądu Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (IKNiSP SN).
Sprawa dotyczy orzeczenia Izby Kontroli z 20 października 2021 r., która uchyliła prawomocny wyrok z 2006 r. zakazujący sprzedaży niektórych czasopism z krzyżówkami i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie. Ten zaś powziął wątpliwości co do statusu składu izby, wskazując na nieprawidłowości w procedurze powołania sędziów i zadał TSUE pytanie prejudycjalne.
"Musimy wreszcie zrobić z tym porządek". Żurek o "niezwykle ważnym" wyroku TSUE
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało na portalu X (dawniej Twitter) nagranie, w którym szef resortu Waldemar Żurek ocenił, że wyrok TSUE "jest niezwykle ważny". – W siedzibie Sądu Najwyższego nadal zasiadają osoby, które nie mają statusu sądu, a my musimy wypłacać za nie odszkodowania. Ale to musi się skończyć – stwierdził.
Minister dodał, że "polski sędzia ma obowiązek weryfikować, czy w Sądzie Najwyższym zasiada ktoś, kto jest sądem, czy nie jest sądem". – Co więcej, jeżeli sąd krajowy ustali, że orzeczenie o przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania zostało wydane przez skład orzekający niespełniający wymogów prawa Unii, orzeczenie to trzeba będzie uznać za niebyłe – przekonywał.
– Musimy wreszcie zrobić z tym porządek. Ci, którzy ubierają togi, wiedząc, że nie są sądem i za nich Polska płaci odszkodowania, będą musieli za to zapłacić z własnej kieszeni – oświadczył Żurek.
Czytaj też:
Mec. Lewandowski o wyroku TSUE: Polacy są robieni w konia
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
