Piotr Semka wskazał trafnie na rosnącą rolę środowisk konserwatywnych, przekonujących, że istnieje życie poza PiS i PO.
Mój redakcyjny kolega w „Liście Konserwatysty Zmiany do Konserwatysty Umiaru” opublikowanym w „Do Rzeczy” (36/2018) sam siebie pozycjonuje jako konserwatystę zmiany, ja zaś czuję się wywołany do tablicy jako konserwatysta umiaru. Swoją odpowiedź muszę zacząć od zajęcia się definicjami tych pojęć. Często bywa tak, że już definicje wskazują na punkty sporne. W tym przypadku także tak jest.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.