28 sierpnia br. wieczorem, podczas ćwiczeń przed pokazami Air Show w Radomiu (ostatecznie pokazy zostały odwołane), rozbił się samolot F-16 pilotowany przez majora Macieja Krakowiana. Pilot nie przeżył katastrofy. Major był cenionym i doświadczonym pilotem, który "wylatał" na F-16 1500 godzin. Krakowian miał żonę i dwóch synków.
Przyczyny katastrofy ma ustalić śledztwo. Teraz Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że badania czarnych skrzynek samolotu F-16 odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Podano, że przeprowadzono je w licencjonowanym laboratorium, a wszystkie rejestratory parametrów lotu były sprawne. "Zapisy te będą analizowane w dalszym toku śledztwa" – przekazano w komunikacie.
Wiadomo, że w analizowaniu zapisu czarnych skrzynek uczestniczył polski prokurator z Departamentu do Spraw Wojskowych Prokuratury Krajowej oraz ekspert z Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej. Równocześnie, na terenie USA, niezależne czynności prowadziła Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Jak przekazał rzecznik prokuratury, prok. Piotr Antoni Skiba, postępowanie toczy się w kierunku nieumyślnego spowodowania katastrofy lotniczej, skutkującej śmiercią pilota.
Prok. Skiba zaznaczył, że na tym etapie żaden z trzech – branych pod uwagę przez śledczych – wątków (techniczny, ludzki, logistyczny) nie dominuje.
Pośmiertny awans do stopnia podpułkownika
Do śmierci oficera odniósł się w specjalnym komunikacie Sztab Generalny Wojska Polskiego.
"Z ogromnym smutkiem wspominamy pilota, który całe swoje życie służył ojczyźnie – oddanego, pełnego pasji żołnierza, przyjaciela i mentora. Jego odejście pozostawia w naszych sercach pustkę, której nic nie zapełni, ale jego duch, profesjonalizm i miłość do latania na zawsze pozostaną w naszej pamięci" – czytamy. Sztab Generalny przekazał, że pilot został pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika.
Macieja Krakowiana pożegnał również wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. "Jego profesjonalizm, odwaga i poświęcenie służbie pozostaną wzorem dla przyszłych pokoleń pilotów. Cześć Jego Pamięci" – napisał szef MON na portalu X.
Hołd tragicznie zmarłemu pilotowi złożyli żołnierze. Na znak pamięci, polskie flagi w bazach wojskowych zostały opuszczone do połowy masztu.
Czytaj też:
Pożegnanie pilota F-16. Poruszający gestCzytaj też:
Szokujące doniesienia ws. katastrofy F-16. "Pomylił maszyny"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
