We wtorek rano premier Donald Tusk poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych w ostatnich dniach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z innymi służbami zatrzymała łącznie osiem osób w różnych częściach kraju, podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji.
"Sprawa jest rozwojowa. Trwają dalsze czynności operacyjne" – napisał szef rządu na platformie X.
Do wpisu premiera szybko odniósł się minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Wyjaśnił on, że sprawy, o których pisze Donald Tusk dotyczą prowadzenia rozpoznania obiektów wojskowych i elementów infrastruktury krytycznej, przygotowania środków do przeprowadzenia aktów dywersji i bezpośredniej realizacji ataków. Jak podkreślił, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ściśle współpracuje w tym zakresie ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego, Policją i Prokuraturą.
Siemoniak: Jest to pewna forma terroryzmu
Tomasz Siemoniak odniósł się ponownie do sprawy na antenie TVN24. Minister koordynator służb specjalnych nawiązał bezpośrednio do charakteru działań zatrzymanych osób.
– Nazywamy ich dywersantami. Akty dywersji, to jest próba podpalenia, zadziałania, wysadzenia, różnych tutaj środków się imają te osoby. Jest to pewna forma terroryzmu oczywiście, bo to jest działanie o takim charakterze, natomiast za tym stoi obce państwo – powiedział polityk Koalicji Obywatelskiej.
– Zagrożenie polega na tym, że przypadek po przypadku, gdy śledzimy od stycznia ubiegłego roku, bo to był pierwszy akt dywersji, sprawa już osądzona, to jest zlecenie rosyjskich służb i stąd zajmuje się tym ABW – tłumaczył Siemoniak.
Jak zaznaczył minister koordynator służb specjalnych, "cały czas jesteśmy zagrożeni". – Jesteśmy takim państwem, które przez swą politykę wspierania Ukrainy, przez swoją obecność na Zachodzie jest na stałym celowniku Rosji i ci nieszczęśni łapani przez ABW jednorazowi agenci, są tylko takimi pionkami w rosyjskiej grze – podkreślił były szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Czytaj też:
Planowali sabotaż w Polsce. Wśród zatrzymanych UkrainiecCzytaj też:
Przygotowywał podpalenie w Polsce. Białorusin z zarzutami
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
