Jak mówi stare niemieckie powiedzenie: "Acht und achtzig Professoren – Vaterland, du bist verloren!" (niesłusznie podobno przypisywane Ottonowi von Bismarckowi). Jest w tym dużo prawdy. Pasuje ono także do sytuacji, gdy do rządzenia dorywają się ludzie niemający w danej dziedzinie żadnych kompetencji, za to mający wizję. To najgorszy możliwy wariant. Bywa bowiem i tak, że na czele resortu stawiana jest osoba bez żadnej wiedzy w danej dziedzinie, która jednak daje się prowadzić bardziej doświadczonym urzędnikom czy politykom. To może nawet dawać całkiem niezłe rezultaty, jeśli taki ktoś ma otwartą głowę i chce się uczyć. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku niekompetentnych ideologów, przekonanych o własnej genialności, zwłaszcza gdy dostają oni w pacht sferę czułą na złe zarządzanie i bezsensowne interwencje.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
