Policjanci zatrzymali 13 kobiet w wieku od 30 do 70 lat, a jedna sama zgłosiła się do prokuratury.
Wszystkie kobiety usłyszały zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, poświadczenia nieprawdy w dokumentach i wyłudzenia dotacji przyznawanych przez gminy niepublicznym placówkom oświatowym w łącznej kwocie co najmniej 39,5 mln zł. Podejrzanym grożą kary do 15 lat pozbawienia wolności – poinformował w czwartekrzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi prok. Krzysztof Kopania.
W procederze brało udział aż 18 placówek, które działały na terenie 10 województw.
– To były wyłącznie szkoły dla dorosłych. Różnego szczebla – podstawówki, gimnazja, licea i szkoły policealne. Wszystkie niepubliczne, ale ich działalność była dofinansowana przez gminy. One zostały utworzone po to, by wyłudzać dotację. Pomysł polegał na tym, by zwerbować osoby, które udostępnią swoje dane. Na te osoby zakładano spółki, a te spółki tworzyły szkoły dla dorosłych. Do tych szkół robiono nabory i część uczniów to były realne osoby. Ale większość była fikcyjna – powiedział Onetowi prokurator Kopania.
Okazuje się, że niektóre nazwiska należały do zmarłych. Inni rzekomi "uczniowie" znajdowali się na listach w kilku szkołach.
Na trop oszustwa wpadli łódzcy urzędnicy. – Miasto udzielało dotacji jednej niepublicznej placówce oświatowej, w której podczas rutynowej kontroli przeprowadzonej przez Wydział Edukacji wykryto nieprawidłowości. Po ich ujawnieniu niezwłocznie zawiadomiliśmy policję i prokuraturę. Placówka, której dotyczyły ustalenia, została zlikwidowana w 2019 roku – wyjaśnia rzecznik prezydent Łodzi Jacek Tokarczyk.
Fałszowały dane
Zatrzymane miały działać w latach 2016–2023 jako dyrektorki placówek edukacyjnych, fałszując dokumenty dotyczące liczby uczniów, frekwencji i innych danych niezbędnych do uzyskania środków z jednostek samorządowych; część z nich miała otrzymywać też finansowe korzyści od innych członków grupy. Dokonano przeszukań w 15 miejscach, gdzie zabezpieczono dokumentację szkolną, księgową i kadrową, sprzęt komputerowy i telefony oraz środki pieniężne. Prokuratora przedstawiła łącznie 79 zarzutów 14 podejrzanym i zastosował wobec nich dozory policyjne, poręczenia majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.
Czytaj też:
Obywatelskie zatrzymanie Ukraińca w Gdańsku. Zauważyli go kierowcyCzytaj też:
Szkoła na Opolszczyźnie ostrzelana. Ewakuacja uczniów
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
