Koniec partii Mentzena. Sąd zdecydował

Koniec partii Mentzena. Sąd zdecydował

Dodano: 
Sławomir Mentzen (Konfederacja)
Sławomir Mentzen (Konfederacja) Źródło: PAP
Ugrupowanie Nowa Nadzieja, którego prezesem jest Sławomir Mentzen, ma zostać wykreślone z rejestru partii politycznych. Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku PKW.

Formacja Sławomira Mentzena znalazła się wśród sześciu ugrupowań, które nie złożyły w terminie sprawozdania finansowego za ubiegły rok. To pierwszy przypadek, w którym tak duża partia stanęła w obliczu delegalizacji.

PKW uznała, że Nowa Nadzieja nie przekazała prawidłowo dokumentów finansowych. Według doniesień sprawozdanie miało zostać złożone przez osobę nieuprawnioną, co w świetle prawa jest równoznaczne z jego brakiem. Przepisy nakazują PKW skierować wniosek o wykreślenie partii niezależnie od przyczyny uchybienia. Posiedzenie w tej sprawie wyznaczono na 21 listopada. Zwykle takie postępowania kończą się w trakcie jednego dnia, choć odwołania mogą przeciągnąć procedurę o wiele miesięcy.

Sąd: Złożenie sprawozdania jednym z podstawowych obowiązków partii

Ostatecznie Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł w piątek, że Nowa Nadzieja ma być skreślona z ewidencji partii politycznych. Jak zaznaczyła sędzia Joanna Korzeń, terminowe złożenie sprawozdania finansowego jest jednym z "podstawowych obowiązków partii". Przypomniała jednocześnie, że dokument należało złożyć do 31 marca.

Wiceprezes Nowej Nadziei Bartłomiej Pejo podkreślał w czerwcu br., że według ugrupowania dokument został złożony w terminie, natomiast problem stanowi "interpretacja PKW". "Rzeczpospolita" ustaliła, że sprawozdanie miała złożyć osoba nieuprawniona i dlatego akt uznano za nieważny.

Z kolei Tomasz Gąsior z Krajowego Biura Wyborczego powiedział w rozmowie z mediami, że Nowa Nadzieja "do dziś nie złożyła sprawozdania za ubiegły rok".

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, orzeczenie nie jest prawomocne. Członkowie partii już wcześniej deklarowali złożenie odwołania w przypadku negatywnej decyzji sądu. – Będziemy starali się w pełni wykorzystać przysługujące nam prawa na drodze sądowej. Rzadko zdarza się wygrać z PKW, ale były już takie przypadki – powiedział "Rzeczpospolitej" Bartłomiej Pejo.

Czytaj też:
"Gra w orkiestrze Putina". Oskarżenie pod adresem Mentzena
Czytaj też:
Policja chce ścigać Mentzena. Jest wniosek


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: RMF 24 / PAP, Rzeczpospolita, DoRzeczy.pl
Czytaj także