Dyrektor szkoły grozi DoRzeczy.pl. Skowron: Daję jej godzinę na dokształcenie się

Dyrektor szkoły grozi DoRzeczy.pl. Skowron: Daję jej godzinę na dokształcenie się

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Wojtek Jargiło
Czy ktoś nie mający zielonego pojęcia o wolności słowa, powinien uczyć akurat historii i wiedzy o społeczeństwie? – zastanawia się w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Mirosław Skowron, kierownik działu Opinie „Super Expressu”.

Publicysta skomentował w ten sposób zachowanie dyrektor Liceum. Im. Jana III Sobieskiego Magdaleny Kochel, która za artykuł prasowy straszy portal DoRzeczy.pl prokuraturą.

– Pani dyrektor Magdalena Kochel z Liceum im. Jana III Sobieskiego w Warszawie dała „Do Rzeczy” godzinę na zdjęcie krytycznego tekstu na stronie „Do Rzeczy”. Ja daję pani dyrektor Kochel godzinę na to, żeby zakasała umysł i dokształciła się wbijając sobie do głowy czym jest wolność słowa, swoboda wypowiedzi i prawo do krytyki. Jeżeli nie jest osobą cyfrowo wykluczoną, powinna to znaleźć w Internecie w kilka minut – mówi Mirosław Skowron.

– Jeżeli w ciągu godziny tego nie opanuje, to ktoś powinien chyba wystąpić do któregoś z odpowiednich organów o zbadanie, czy powinna ona nadal nauczać historii i wiedzy o społeczeństwie. Powinien, gdyby nie było to równie absurdalne, jak jej żądania. Choć szczerze mówiąc, czy ktoś nie mający zielonego pojęcia o wolności słowa, to dobry nauczyciel akurat tych przedmiotów? – zastanawia się publicysta.

I przypomina, że podstawą demokratycznego państwa jest właśnie prawo do krytyki i wolność słowa. – Prawo do swobodnej krytyki i wolność słowa to filary demokratycznego państwa. Także prawo do krytyki tego, co dzieje się w szkole, do której wysyłamy nasze dzieci. Oczywiście pani dyrektor ma prawo mieć tę krytykę w nosie, a rodzice mają prawo przenieść swoje dzieci do innej szkoły. Grożenie prokuratorem za krytykę świadczy jednak o tym, że pani dyrektor ma nikłą wiedzę o „wiedzy o społeczeństwie”, czyli podobno swojej specjalizacji – komentuje Skowron.

W całej sytuacji publicysta „Super Expressu” widzi jednak pozytywy. Jest nim choćby to, że Magdalena Kochel jest „tylko” dyrektorem szkoły, nie pełni bardziej eksponowanych funkcji w państwie.

– Nie wiem, czy rodzice posyłający dzieci do szkoły, w której dyrektorem jest pani Kochel mają jakieś powody do zadowolenia. Cała Polska ma jednak szczęście, że pani Kochel nie pełni jakichś bardziej odpowiedzialnych funkcji. Jeżeli odrywa się ona od rzeczywistości w takim stopniu już na stanowisku dyrektora liceum, to co by się działo, gdyby miała np. realną władzę nad sądami lub policją? – podsumowuje Mirosław Skowron.

Czytaj też:
"Macie godzinę". Dyrektorka szkoły organizującej "Tęczowy piątek" grozi DoRzeczy.pl prokuraturą

Czytaj też:
MEN oficjalnie o Tęczowym Piątku: Rodzice mogą się sprzeciwić
Czytaj też:
"Szkoła nie dla LGBTQ". Episkopat zabiera głos ws. "Tęczowego piątku"

Czytaj także