Kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta Krakowa dyskutowali m.in. o bezpieczeństwie, walce ze smogiem i inwestycjach, poruszyli również problem polityki senioralnej.
Jednym z poruszonych tematów była budowa metra w Krakowie. Zdaniem kandydatki Zjednoczonej Prawicy działania w tym kierunku są spóźnione o kilka lat. Majchrowski zarzucił jej z kolei, że nie rozumie procesów, które poprzedzają tak duże inwestycje. – To nie jest tak, że podpisuje się decyzje i wchodzi się z łopatami. Niezbędne są badania, studium wykonania – wyliczał.
Kandydaci nie zgadzali się też w kwestii smogu. – Według środowisk transportowych – mamy dobrą, o ile nie najlepszą komunikację. Ekologiczne autobusy, tramwaje spełniające najwyższe wymogi – mówił Jacek Majchrowski, podkreślając, że na wszystkie możliwe sposoby stara się walczyć ze złym powietrzem w stolicy Małopolski.
– Jesteśmy w ciągu trzech lat w stanie doprowadzić do tego, by Kraków oddychał czystym powietrzem – stwierdziła Małgorzata Wassermann, zarzucając rywalowi, m.in. że od czterech lat w Krakowie buduje się mniej niż 10 km ścieżek rowerowych rocznie.
Czytaj też:
Rokita: W niedzielę zagłosuję na WassermannCzytaj też:
Majchrowski wygrywa z Morawieckim. Premier musi sprostować swoją wypowiedźCzytaj też:
Wassermann: Kraków może wiele zyskać na moich kontaktach z rządem