– Wszystkie formalności zostaną dziś dopełnione, ale premier jest już poza Warszawą, więc dziś do takiego spotkania nie dojdzie – dodawał.
Jak podkreślał w radiowej Jedynce szef kancelarii premiera, komisja śledcza w tej sprawie nie jest konieczna, ponieważ sprawą zajmuje się już prokuratura i organy państwa.
Wczoraj wieczorem, w Polsat News, Michał Dworczyk poinformował o spotkaniu premiera z szefami służb i ministrem sprawiedliwości, którzy mieli mu przekazać informacje dotyczące sprawy KNF.
"GW" napisała we wtorek, że szef KNF zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego w zamian za ok. 40 mln zł. Miliarder nagrał Chrzanowskiego w marcu, a prokuraturę zawiadomił na początku listopada jego pełnomocnik, Roman Giertych. Po publikacji gazety Komisja Nadzoru Finansowego wystosowała oświadczenie, informując, że uważa całą sprawę za szantaż ze strony Czarneckiego oraz próbę wywarcia wpływu na Komisję w momencie, w którym jego banki borykają się z poważnymi kłopotami, a ich wartość spada. Jednak kilka godzin po ujawnieniu tych informacji szef KNF podał się do dymisji, którą szybko przyjął premier.
Czytaj też:
"Nie będziemy patrzeć na legitymacje partyjne". Ziobro wszczyna śledztwo ws. KNFCzytaj też:
Afera Czarnecki – KNF. Morawiecki reaguje na publikację "Wyborczej"Czytaj też:
Giertych: Mój klient pierwszy raz w życiu spotkał się z tak bezczelną ofertą korupcyjną