Gazeta Wyborcza” praktycznie zmieniła się w jego partyjny biuletyn, wypełniony nie tylko prokodowską publicystyką, lecz także informacjami organizacyjnymi dotyczącymi naboru, terminów manifestacji, miejsc zbiórek, zalecanych haseł na transparenty etc., a jej redaktorzy naczelni – zarówno ten nominalny, jak i faktyczny – nawiedzają z wyrazami poparcia i reklamują w Internecie KOD-owską pikietę pod KPRM; Jarosław Kurski nawet tweetował z niej o czwartej nad ranem. TVN24, TOK FM, Radio Zet, „Polityka” i „Newsweek” nieco bardziej dbają o pozory, ale i tam trwają nieustająca chwalba „spontanicznego ruchu społecznego” i propagandowe pompowanie jego przywódcy. Jakim przekazem chce KOD więc wypełnić swoje media, którego nie ma choćby w tych wyżej wspomnianych? (...)
A może dążenie do stworzenia własnych mediów to ze strony KOD swoiste wotum nieufności wobec tych, które zaangażowały się w jego promowanie? (...)
FOT. MAKSYMILIAN RIGAMONTI/FORUM