Do zobaczenia || Z jednej strony mamy kampanię „Puste ramy”, w której udział biorą muzea z całej Polski i która przypomina, że w wyniku drugiej wojny światowej z polskich zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych zaginęło kilkaset tysięcy dzieł sztuki i dóbr kultury.
Przygnębiająca jest myśl, że znaczna ich część – niestety – bezpowrotnie. Z drugiej strony są wystawy takie jak „Łukaszowcy. Wielki powrót”, które udowadniają, że nie wszystko stracone.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.