Przewodnik turystyczny po I Rzeczypospolitej II O ile w dawnej Polsce targ był odpowiednikiem zwykłego sklepu, o tyle jarmarki odgrywały rolę dzisiejszych supermarketów i hurtowni zarazem.
Targ odbywał się codziennie, jarmark – w ściśle określonych terminach: raz albo dwa razy w roku. Jak podaje Gloger, jego nazwa wzięła się od niemieckiego słowa „jahrmarkt” – roczny targ. Od 1507 r. zabroniono ich urządzać na wsiach. Na organizowanie jarmarków przynoszących niezłe zyski wydawano przywileje dla miast prywatnych lub królewskich. Na jarmarku można było kupić nie tylko żywność, bydło i zboże, lecz także towary ze Wschodu, broń, kobierce i inne rzeczy pożądane przez szlachtę. Była to okazja do spotkania, popicia, a często i zwady. Jak pisał Władysław Łoziński: „Miasto dalekie, a mieście niczego nie dostać. Czekało się na jarmark”. Jednym z największych jarmarków w prowincji małopolskiej Rzeczypospolitej był ten w Jarosławiu nad Sanem. Rozpoczynał się 15 sierpnia i trwał cztery tygodnie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.