Brejza oburzony zachowaniem Kaczyńskiego. "Dojdzie do rękoczynów"

Brejza oburzony zachowaniem Kaczyńskiego. "Dojdzie do rękoczynów"

Dodano: 
Krzysztof Brejza komentuje wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o Romanie Giertychu
Krzysztof Brejza komentuje wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o Romanie Giertychu 
Europoseł KO Krzysztof Brejza uważa, że Jarosław Kaczyński powinien stanąć przed sądem za swoje słowa o Romanie Giertychu. Polityk uważa, że sytuacja będzie eskalować.

Prezes PiS mówił podczas środowego posiedzenia Sejmu, że na sali sejmowej przebywa "sadysta". Następnie lider największej partii opozycyjnej sprecyzował, że chodzi mu o posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha. Z kolei czwartek Jarosław Kaczyński powiedział, nawiązując do śmierci Barbary Skrzypek, że chciałby, by Giertych był sądzony na "zasadzie norymberskiej".

Brejza: Kaczyński znieważył Giertycha

Zdaniem Krzysztofa Brejzy Jarosław Kaczyński powinien stanąć za te słowa przed sądem.

– Doszło do zniewagi, bardzo brutalnej. Przyrównywanie Romana Giertycha do zbrodniarzy, którzy mordowali ludzi, gazowali ludzi, sugerowanie kary śmierci, to przekroczenie granicy debaty publicznej. Wyzywanie Giertycha od mordercy – powinna być reakcja państwa. To szkodzi debacie publicznej – powiedział Brejza na antenie RMF24.

– Za chwilę dojdzie w Sejmu do rękoczynów ze strony posłów PiS. Niektórzy zachowywali się, jak pod wpływem narkotyków. Wyzywana była posłanka Sroka. Grożono jej, że służby ją zniszczą. Za chwilę oni przejdą do rękoczynów, a nie jesteśmy na Białorusi, nie jesteśmy w Rosji – dodał polityk.

Giertych do Kaczyńskiego: Co powiesz, gdy zostaniesz skazany?

Giertych nawiązał w czwartek, podczas konferencji prasowej zespołu ds. rozliczeń PiS, do słów prezesa tej partii. Polityk zwrócił się bezpośrednio do lidera największej partii opozycyjnej.

– Jarosław Kaczyński dzisiaj powiedział, że chciałby dla mnie dożywocia lub kary śmierci. Ja mam takie pytanie Jarku, czy ta śmierć będzie poprzedzona torturami, czy też nie, bo mam zrozumiałą ciekawość w tym zakresie – powiedział parlamentarzysta.

Poseł KO stwierdził, że narracja, jaką prezentuje lider największej partii opozycyjnej, jest częścią "strategii budowania jego wizerunku od nowa jako osoby skrajnie niepoczytalnej i takiego wariata, bo przyrównywanie w tej historii do zbrodniarzy hitlerowskich sądzonych w Norymberdze, to są już najmocniejsze z możliwych słów".

– Co, Jarku, będziesz mówił, jak będziemy uczestniczyć w twoim przesłuchaniu jako podejrzanego? Co będziesz mówił, jak zasiądziesz na ławie oskarżonych albo jak zostaniesz skazany? Musisz mieć jakiś zapas słów, bo to już wyczerpuje się do końca i wydaje mi się, że tu już mocniejszych słów użyć nie mógł – mówił Giertych, ponownie zwracając się bezpośrednio do prezesa PiS.

Jednocześnie poseł Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że jego środowisko politycznie nie zmieni trybu swoich działań ws. rozliczeń poprzedniej ekipy rządzącej.

Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Kaczyński i Giertych starli się na mównicy
Czytaj też:
Spięcie Kaczyńskiego z Giertychem. Reaguje Andrzej Duda


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: RMF 24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także