Czy był drugim największym niemieckim malarzem po Albrechcie Dürerze? Na pewno był współtwórcą imaginarium epoki romantyzmu, z jej mistyką i kultem natury przez duże „N”. Powoływali się na niego antynapoleońscy patrioci marzący o zjednoczeniu Niemiec, protestanccy pietyści, volkistowscy piewcy „nieujarzmionej germańskiej przyrody”, naziści, a wreszcie pionierzy ekologii i ruchu Zielonych. „My wszyscy z niego” – mogą dziś mówić nasi sąsiedzi zza Odry.
Muzealna friedrichomania
Nie tylko krakusi uwielbiają jubileusze. Niemcy także pilnie śledzą kalendarze i 250. rocznica urodzin malarza Caspara Davida Friedricha (1774–1840) nie mogła obejść się bez uroczystych wystaw. Ekspozycję ku czci Friedricha zorganizowała już Kunsthalle w Hamburgu. Teraz świątynią friedrichomanii jest Alte Galerie w Berlinie, a niedługo, w sierpniu br., rozpocznie się ekspozycja w drezdeńskim Albertinum.
Hamburska wystawa „Sztuka dla nowej epoki” trwała między grudniem 2023 r. a kwietniem 2024 r. Berlińska potrwa do 4 sierpnia, a już 24 sierpnia br. zainauguruje swoją ekspozycję Albertinum i potrwa ona do stycznia 2025 r.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.