Narodowy obiecuje w tytule „Fausta”, mówi się tu nawet duże liczby wersów napisanych przez Goethego. W istocie jest to wypowiedź Wojciecha Farugi (właśnie nominowanego na dyrektora Teatru Dramatycznego, jednej z największych warszawskich scen) i dramatopisarki Julii Holewińskiej. Duet i postanowił rozprawić się z tym tekstem, i poodpowiadał na pytania zadane przez Goethego. Dzieje Fausta zostały sprowadzone do piętnowania trzech chorób, które według Farugi i Holewińskiej toczą ludzkość. To patriarchat, klerykalizm i rasizm (a konkretnie – antysemityzm). Ile by opowiadali w wywiadach o Aby Warburgu i Walterze Benjaminie, ze spektaklu wychodzimy z tym właśnie, nadzwyczaj prostym przesłaniem. Wiele to mówi, ale bardziej o Farudze i Holewińskiej i o formacji, którą reprezentują, niż o Goethem i jego dziele.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.