Wrzasnęli hasło – wojna!
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Wrzasnęli hasło – wojna!

Dodano: 
Akcja MO w czasie stanu wojennego. Autor nieznany
Akcja MO w czasie stanu wojennego. Autor nieznany Źródło: Wikimedia Commons
MOJA PÓŁKA Dorobek pisarski lat 80. XX w., czas wyjątkowy dla piśmiennictwa polskiego ze względu choćby na erupcję literatury drugoobiegowej, w zadziwiający sposób bywa marginalizowany.

Już Jan Błoński zadekretował, że dekada ta „zamknie” literaturę PRL, a że miejsce tej ostatniej wyznaczono na śmietniku historii, to i nie ma się czym zajmować. Trudno o większą bzdurę. Bo co wspólnego z litera turą formowaną do spółki przez komunistycznych propagandystów i cenzorów miały książki wyrosłe z tęsknoty do wolności i z ducha pro testu przeciw totalitarnej władzy?

Uczeni literaturoznawcy wydziwiali jednak. I tak np. Aleksandrowi Fiutowi zabrakło ukazania przez pisarzy „moralnych rozterek i wewnętrznych dramatów ludzi, których zmuszono do wystąpienia przeciw własnemu narodowi”. „Zapewne chodziło – daje wyraz swemu przypuszczeniu prof. Maciej Urbanowski w wydanej właśnie książce o literaturze stanu wojenne go – o zomowców, agentów SB czy członków partii komunistycznej”. O tym, co wypisywała inna gwiazda literaturoznawstwa Lidia Burska, nawet nie wspomnę. A już szczególnie obrzydliwe było zestawia nie tej literatury z socrealizmem. A przecież Przemysław Czapliński nazwał to pisarstwo „realizmem antysocjalistycznym”, za głównych jego przedstawicieli uznając Marka Nowakowskiego, Kazimierza Or łosia i Tadeusza Konwickiego. Zła wola to czy jeszcze coś gorszego?

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także