W czwartek polski rząd przesłał odpowiedź w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o środki tymczasowe zamrażające działanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (ID SN).
Nasz kraj wniósł o odrzucenie wniosku KE i o przesłuchanie w charakterze świadków sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Według ustaleń RMF pomysł Warszawy wywołał w TSUE zdziwienie.
– Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, by przesłuchiwać świadków przy rozpatrywaniu sprawy o środki zabezpieczające – powiedział dziennikarce radia rozmówca z unijnego trybunału w Luksemburgu.
Na razie nie wiadomo, kto podejmie ostateczną decyzję w sprawach związanych z ID SN. Jeśli wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta przekaże sprawę Wielkiej Izbie, złożonej z 15 sędziów, wówczas to sam prezes TSUE Koen Lenaerts rozstrzygnie, czy będzie potrzebne przesłuchanie świadków, czy też nie.
Według ustaleń RMF rozprawa w sprawie środków tymczasowych wobec Izby Dyscyplinarnej zostanie wyznaczona na koniec tego miesiąca, natomiast wyrok zapadnie prawdopodobnie w marcu.
Czytaj też:
Giertych żąda od sędziego Izby Dyscyplinarnej przeprosin i wpłaty 30 tys. zł