Grodzki wytoczył proces redaktorowi naczelnemu "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomaszowi Sakiewiczowi. Chodzi o artykuły opisujące rzekome przyjmowanie przez polityka łapówek w czasie, kiedy był lekarzem szczecińskiego szpitala.
Proces nie będzie publiczny
– Dzisiaj odbyła się pierwsza rozprawa z powództw marszałka Grodzkiego, który żąda ukaranie mnie z art. 212 i 216 czyli zniesławienie i zniewaga. Chcieliśmy tak naprawdę tylko jednego, aby ta rozprawa odbywała się jawnie. Aby opinia publiczna mogła się zapoznać z tym, co dzieje się na sali sądowej, z materiałem dowodowym. Niestety na to muszą się zgodzić obydwie strony. Nie mogę mówić o tym, co robi druga strona, mogę tylko powiedzieć tyle, że na jawność wymagana jest zgoda drugiej strony. Sprawa pozostanie tajna – mówi red. Tomasz Sakiewicz cytowany przez portal niezalezna.pl.
– W związku z tym nadzieja tylko w tym, że prokuratura sama będzie mogła przedstawić akt oskarżenia i przedstawić wagę tych spraw. Ja w każdym razie nie zamierzam przestać pisać o sprawie Grodzkiego i nie zamierzam dać się zastraszyć – dodaje naczelny "Gazety Polskiej".
Marszałek oskarżony o przyjmowanie łapówek
Pod koniec 2019 roku, kiedy Tomasz Grodzki objął funkcję marszałka Senatu, media zaczęły podawać informacje o tym, że polityk który jako lekarz chirurg zawodowo związany był ze Specjalistycznym Szpitalem im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie, miał przyjmować łapówki.
Jako pierwsza sprawę zasygnalizowała prof. Agnieszka Popiela. Jak przekazała, Tomasz Grodzki kontaktował się z nią w 2016 r. z ws. wpłaty "na fundację".
Następnie zaczęli ujawniać się kolejni świadkowie, którzy mówili, że lekarz przyjmował od nich różne sumy w zamian na przyspieszenie zabiegu czy operację. Informację na ten temat jako pierwsze podało Radio Szczecin i dziennikarz tej stacji Tomasz Duklanowski. Opublikował on również cykl artykułów w "Gazecie Polskiej".
Prokuratura wszczęła śledztwo. Do tej pory przesłuchano ponad 180 świadków. Jak informowała "Gazeta Polska", ustalono 14 zdarzeń korupcyjnych, z których 5 nie uległo przedawnieniu.
Czytaj też:
Stanowcze słowa Ziobry: Z takim wyrokiem żaden polski polityk nigdy zgodzić się nie może