Biden: Celem misji w Afganistanie nigdy nie było budowanie demokracji

Biden: Celem misji w Afganistanie nigdy nie było budowanie demokracji

Dodano: 
Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden Źródło: PAP/EPA / Shawn Thew
W Afganistanie poddali się liderzy i wojsko. To upadło szybciej, niż się spodziewaliśmy – powiedział Joe Biden, odnosząc się do sytuacji w Afganistanie.

W niedzielę ofensywa talibów dotarła do stolicy Afganistanu Kabulu. Wojska wkraczały do miasta "ze wszystkich stron". Prezydent Aszraf Ghani zdecydował się opuścić kraj, a talibowie przejmują władzę. Ewakuowali się także amerykańscy dyplomaci. Światowi politycy oraz międzynarodowa opinia publiczna obawia się ze strony talibów aktów zemsty na byłych współpracownikach sojuszniczych wojsk, które przez 20 lat stacjonowały w Afganistanie oraz terroru na kobietach i dziewczynkach, które mogą zostać pozbawione przez talibów wszelkich praw.

Orędzie Bidena

Prezydent Joe Biden przerwał urlop i wygłosił orędzie do narodu. Demokrata stwierdził w przemówieniu, że on i jego doradcy od długiego czasu monitorują przebieg wydarzeń w Afganistanie. Powiedział, że celem 20-letniej misji Amerykanów nie była odbudowa kraju czy demokracji, lecz przeciwstawienie się terroryzmowi. – Dzisiaj zagrożenie terrorystyczne widoczne jest bardzo wyraźnie poza Afganistanem – starał się przekonywać amerykański przywódca, wskazując m.in. Syrię, Somalię czy Półwysep Arabski.

Prezydent o wycofaniu wojsk z Afganistanu

Prezydent USA przypomniał, że wycofywanie sił zbrojnych z Afganistanu stanowi konsekwencję decyzji jego poprzednika Donalda Trumpa. Zwrócił uwagę, że to Republikanin negocjował z talibami. W ocenie Bidena tak naprawdę nigdy nie ma dobrego czasu na wycofanie amerykańskich wojsk.

– Prawda jest taka, że wszystko to upadło o wiele szybciej niż się spodziewaliśmy. Co takiego się stało? Liderzy polityczni Afganistanu poddali się i uciekli. Wojsko Afganistanu poddało się, nie próbując często nawet walczyć – stwierdził Biden.

– Nasi żołnierze nie mogą i nie powinni walczyć w wojnie, w której nie chcą o siebie walczyć sami Afgańczycy – mówił.

Biden przypomniał, że Stany wyłożyły ponad bilion dolarów na wyposażenie i wyszkolenie miejscowej armii. – Nie mogliśmy im dać jednak gotowości do walki – zaznaczył,

– Uważam, że byłoby to niesłuszne, gdybyśmy mieli rozkazać Amerykanom walczyć o Afganistan tam, gdzie nie chciały tego robić siły zbrojne Afganistanu. Liderzy polityczni nie byli w stanie zjednoczyć się nawet dla dobra swoich ludzi – zarzucił im.

Jak dodał, Amerykanie nie powinni być zaangażowani w wojnę domową, która rozgorzała w Afganistanie. Teraz, USA ma się skoncentrować na dyplomacji, polityce gospodarczej oraz edukacji.

Biden o ewakuacji

Rząd Stanów Zjednoczonych, który od niedzieli starała się zapanować nad procesem ewakuacji pracowników amerykańskiej ambasady. Podkreślono się, że administracja Joe Bidena zlekceważyła militarne możliwości talibów oraz w niedostateczny sposób pomogła Afgańczykom w obronie przed agresorami. Ze wszystkich stron słychać głosy o kompromitacji Waszyngtonu.

Odnosząc się do akcji ewakuacyjnej, Joe Biden zadeklarował, że będzie ona kontynuowana. – Przejęliśmy kontrolę bezpieczeństwa w powietrzu. Zamknęliśmy ambasadę, przenieśliśmy dyplomatów. Nasza obecność dyplomatyczna w tej chwili jest skonsolidowana również na lotnisku – powiedział Demokrata.

twitterCzytaj też:
Talibowie w Kabulu. Premier Morawiecki zapowiada wizy humanitarne
Czytaj też:
Polka w Kabulu: Kobietom zabroniono wychodzić z domu bez męskiego opiekuna

Źródło: Wprost.pl / DoRzeczy.pl / Twitter
Czytaj także