Skurkiewicz: Z Kabulu do Warszawy przyleciało blisko 80 ewakuowanych osób

Skurkiewicz: Z Kabulu do Warszawy przyleciało blisko 80 ewakuowanych osób

Dodano: 
Wojciech Skurkiewicz (PiS)
Wojciech Skurkiewicz (PiS) Źródło: PAP / Rafał Guz
Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz poinformował, że z Afganistanu do Warszawy trafiło już niemal 80 osób. Polityk dodał, że być może dzisiaj w Polsce wyląduje kolejny samolot.

Ministerstwo Obrony Narodowej od wtorku prowadzi akcję ewakuacyjną z Afganistanu. Pierwszy transport uchodźcami wylądował w Warszawie w nocy ze środy na czwartek.

Udało nam się wykonać dwa loty z Kabulu do Uzbekistanu i w sumie do Warszawy przyleciało blisko 80 osób ewakuowanych. Sytuacja w Afganistanie bardzo się zaostrzyła i decyzją Amerykanów nie było zgody na kolejne lądowania. Mamy kolejną grupę do ewakuacji i mam nadzieję, że uda się dzisiaj tego dokonać – mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Skurkiewicz.

Wiceszef MON dodał, że w samolocie, który wczoraj wylądował w Polsce były osoby reprezentujące tez inne nacje, m.in. przedstawiciele Niemiec i Holandii. Zgodnie z poleceniem pana premiera bardzo mocno wspieramy inne instytucje, czy to NATO, czy UE – podkreślił.

Polscy współpracownicy są bezpieczni

Skurkiewicz zwrócił uwagę, że wszyscy ci, którzy współpracowali z polskim kontyngentem, rząd ewakuował wraz z końcem czerwca. Dziś są ewakuowani ci, którzy nie chcieli tego zrobić jeszcze jakiś czas temu. Niestety dynamiczna sytuacja w Afganistanie spowodowała, że takich osób jest sporo – zdradził polityk.

Wiceminister poinformował, że dotarcie na lotnisko i przedarcie się przez kordon Talibów na płytę stanowi problem. Po pozytywnej weryfikacji osoby, które dotrą, będziemy w stanie zabezpieczyć i przewieźć do Europy – podkreślił.

Zorganizowana akcja Białorusinów

Gość Polskiego Radia odniósł się również do skomplikowanej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Wojciech Skurkiewicz przekazał, że z raportów służb wynika, iż władze w Mińsku celowo dowożą uchodźców z południa w celu wykorzystania ich do destabilizacji sytuacji w regionie. Dalej są transportowani w sposób zorganizowany na granicę z Polską albo z Litwą. To nie są osoby przypadkowe. Pamiętajmy, że granica z Białorusią to granica z Unią Europejską, za którą odpowiada Polska – zaakcentował zastępca Mariusza Błaszczaka.

Czytaj też:
"Prezent" od armii USA. Drogi sprzęt i dane współpracowników w rękach talibów
Czytaj też:
Biden: Chaos w Afganistanie był nie do uniknięcia
Czytaj też:
"Wzięliśmy to, co udało się szybko zebrać". Joński i Szczerba ruszyli na polsko-białoruską granicę

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także