"To jest otwarcie najcięższego kryzysu...". Miller: Tego już nie można cofnąć

"To jest otwarcie najcięższego kryzysu...". Miller: Tego już nie można cofnąć

Dodano: 
Leszek Miller
Leszek MillerŹródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Unia ma mocniejsze karty, bo trzyma portfel. Zwykle przegrywają ci, którzy nie mają portfela – powiedział Leszek Miller, odnosząc się do konliktu na Warszawa - Bruksela.

W rozmowie z "Faktem" były premier, obecnie eurodeputowany zapytany został o konflikt polskiego rządu z Komisją Europejską. Według niego, większość posłów, europosłów, ludzi z różnych instytucji unijnych straciło już cierpliwość i nadzieję, że z Polskę będzie można się porozumieć.

"Nastroje w Parlamencie Europejskim są jednoznaczne"

– Zresztą ciekawe, że wczoraj Komisja Parlamentarna do spraw praworządności przyjęła wniosek, żeby Parlament Europejski wystąpił do TSUE ze skargą na Komisję Europejską, że Komisja nie podejmuje działań dotyczących warunkowości budżetowej. Teraz ten wniosek jest w rękach prezydenta, czyli przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, ale nie sądzę, aby pan Sassoli się zawahał, bo nastroje w Parlamencie Europejskim są jednoznaczne – powiedział Miller. Jak podkreślił, należy skończyć z sytuacją, w której Polska chce być w części Unii Europejskiej. – Jedne prawa uznawać, a drugich nie. Jedno orzeczenie TSUE przyjmować, a drugie nie. Dlatego, tak jak powiedziała pani Jourova, wiceprzewodnicząca KE, że jeżeli Unia by przeszła nad tym do porządku dziennego, to będzie początek rozpadu Unii Europejskiej – podkreślił.

Były premier został zapytany, czy obecne działania polskiego rządu mogą być blefem. Ten zwrócił uwagę, że kluczowe orzeczenie TK już zapadło i nie można się z tego wycofać. – To teraz by musiał przekreślić swoją decyzję, a ja nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe – przyznał. Miller podkreślił, że orzecznie Trybunało stworzyło zupełnie nową sytuację. – To jest otwarcie najcięższego kryzysu konstytucyjnego, jaki kiedykolwiek zdarzył się w Unii Europejskiej. Tego już nie można cofnąć. Chyba że Kaczyński ma jakiś sposób, którego ja nie znam. Ale jak to się mówi: „poszły konie po betonie” i koniec – stwierdził.

"Przegrywają ci, którzy nie mają portfela"

W dalszej części rozmowy Leszek Miller pokusił się o prognozę, kto wyjdzie zwycięsko z tego sporu. Polityk nie miał tu wątpliwości, że będzie to Unia, bo ona "trzyma portfel". – Zwykle przegrywają ci, którzy nie mają portfela. Jak rząd polski mówi: „my nie będziemy płacić, nie będziemy realizowali orzeczenia TSUE”, to nie muszą płacić, bo po prostu Unia o tyle obetnie dotację, którą Polska otrzymuje – wskazał.

Czytaj też:
"Chcę wzbudzić w Was niepokój". Premier pisze do unijnych przywódców
Czytaj też:
Francuska dziennikarka broni Polski: Fascynuje mnie podstawowe kłamstwo w tej sprawie

Źródło: Fakt24.pl
Czytaj także