12 października MSZ opublikowało komunikat, w którym poinformowano o kłopotach zdrowotnych ministra Raua oraz związanym z nimi zwolnieniu lekarskim. "Z uwagi na zalecenia lekarskie minister Zbigniew Rau zmuszony jest do ograniczenia swojej aktywności" – napisano.
"Okres zwolnienia lekarskiego potrwa według dotychczasowych ustaleń medycznych do 7 listopada 2021 r. Minister pozostaje w bieżącym kontakcie z MSZ, Prezesem Rady Ministrów oraz Prezydentem RP. Życiu i zdrowiu ministra spraw zagranicznych nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Prof. Zbigniew Rau jest wspomagany i odpowiednio zastępowany w wielu spośród zadań bieżących przez członków Kierownictwa MSZ" – czytamy w komunikacie podpisanym przez rzecznika ministerstwa Łukasza Jasinę.
Nieoficjalnie: Minister ma problemy z sercem
Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski, Zbigniew Rau trafił do szpitala na początku października w związku z problemami kardiologicznymi. Potrzebna była pilna interwencja lekarzy, a minister trafił na Oddział Intensywnej Terapii.
– Nie jestem upoważniony do podawania komunikatów lekarskich. To jest kwestia ochrony danych osobowych i tylko pan minister może udzielić takich informacji – komentuje rzecznik resortu Łukasz Jasina. Dodaje jednak że "sytuacja zdrowotna ministra poprawia się z dnia na dzień".
– Jest znacznie lepiej niż kilkanaście dni temu, kiedy minister zachorował. Podlega wszystkim procedurom lekarskim związanymi z rehabilitacjami. Cały czas jest w kontakcie z MSZ. Na razie lekarze nic nie mówią o przedłużeniu jego zwolnienia lekarskiego, które wystawione jest do 7 listopada. Zobaczymy, jaka będzie ich decyzja na początku nowego miesiąca – wskazuje rozmówca WP.
Jasina przekazał też, że pod nieobecność Zbigniewa Raua pracami ministerstwa kieruje wiceminister Piotr Wawrzyk.
Czytaj też:
Buda: Sprawa przycichnie, wszyscy zajmą się poważnymi kwestiami i KE uruchomi środkiCzytaj też:
Budkę zapytano o Sikorskiego. "Przeprosin oczekiwałbym też od Kaczyńskiego"