Do niezwykle licznej demonstracji doszło w niedzielę na Placu Puszkina w Moskwie, gdzie środowiska opozycyjne pod przewodnictwem Aleksieja Nawalnego, wyrażały swój sprzeciw wobec polityki premiera Dmitrija Miedwiediewa. W manifestacji wzięło udział wiele tysięcy Rosjan, którzy przyjechali do Moskwy z różnych części kraju. Głównym organizatorem protestu był opozycjonista Aleksiej Nawalny, który kieruje „Fundacją Walki z korupcją” i od lat słynie z ostrych wypowiedzi pod adresem Władimira Putina i jego obozu politycznego.
Nawalny kilka tygodni temu opublikował raport dotyczący skali korupcji na szczytach władzy w Rosji. Podczas niedzielnej manifestacji aresztowano łącznie kilkaset osób, wśród nich także współpracowników opozycjonisty, zaangażowanych w walkę z korupcją. Nawalny w jednym ze swoim wpisów w serwisie Twitter poinformował, że wszystko z nim w porządku i interwencja jego środowiska nie będzie konieczna. Dodał również, że aresztowania wskazują na to, że praca „Fundacji Walki z korupcją” przynosi dobre rezultaty.
twittertwitter