Dodatek miałby wynosić 400 zł miesięcznie. Prace w tej kwestii dobiegają końca, a nowe przepisy mają wejść w życie 1 października 2017 roku.
– Jeśli Wałęsa wystąpi o takie świadczenie, to nie będzie podstaw, żeby mu tego odmówić – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" poseł PiS Janusz Śniadek.
Gazeta przypomina, że politycy partii rządzącej na każdym kroku podkreślają esbecką przeszłość byłego prezydenta, wytykając mu "Bolka" i współpracę z komunistycznym aparatem bezpieczeństwa PRL.
Sam Lech Wałęsa nie narzeka na brak pieniędzy. Jakiś czas temu chwalił się, że za jeden wykład potrafi otrzymać ponad 340 tys. zł. Jako byłemu prezydentowi przysługuje mu jeszcze comiesięczna emerytura w wysokości 9 tys. zł.
Więcej w "Super Expressie".