Wojna na Ukrainie. Mentzen: Musimy zmierzyć się z rzeczywistością

Wojna na Ukrainie. Mentzen: Musimy zmierzyć się z rzeczywistością

Dodano: 13
Sławomir Mentzen, Polityk Konfederacji
Sławomir Mentzen, Polityk Konfederacji Źródło: YouTube / polsatnews, screen
USA wysyłają broń na Ukrainę, bo jest w ich interesie, żeby wojna trwała – mówi Sławomir Mentzen.

W porannym programie Polsat News politycy rozmawiali o sytuacji na Ukrainiezaangażowaniu Zachodu w konflikt.

Mentzen: USA ma w wojnie interes

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków Konfederacji, Sławomir Mentzen przypomniał, że polskie władze co najmniej od 2014 roku wiedzą, że należy się zbroić, bo właśnie wtedy zaczęła się wojna na Ukrainie.

– Mówimy wszyscy, z czym się zgadzam, że dobrze byłoby, żeby to Ukraina zadecydowała, kiedy chce skończyć tę wojnę. Tylko Ukraina prowadzi tę wojnę na nieswoim sprzęcie. Jest całkowicie uzależniona od dostaw zza granicy,

w związku z czym zachód w każdej chwili może powiedzieć Ukrainie, że jeżeli chcecie prowadzić tę wojnę, to prowadźcie ją sobie, ale bez naszych czołgów – powiedział.

Prowadzący audycję Bogdan Rymanowski zapytał, czy polityk Konfederacji widzi zagrożenie, że taki scenariusz spełni się w ciągu kilku dni, kilku tygodni. Jak zaznaczył Rymanowski, Ameryka i Wielka Brytania wciąż chcą pomagać Ukrainie.

– Jest to w interesie Stanów Zjednoczonych, żeby ta wojna tam trwała. Natomiast w interesie nikogo w Europie kontynentalnej nie jest to, żeby ta wojna trwała – przypomniał wiceprezes partii KORWiN.

"Spójrzmy na liczby. Czym Ukraina ma odbić tereny?"

Pytany, co jest w interesie Polski, odparł, że wygrana Ukrainy. – W interesie Polski jest to, żeby się ta wojna jak najszybciej zakończyła zwycięstwem Ukrainy. Jest to zupełnie oczywiste, nie możemy dopuścić do sytuacji, żeby wojska rosyjskie stanęły koło Przemyśla – ocenił.

– Powinno nam bardzo zależeć na tym, żeby Ukraińcy tę wojnę wygrali. Ale spójrzmy na liczby. Przed wybuchem tej wojny Polacy mieli w sumie więcej czołgów niż Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy i Włosi razem wzięci. Połowę tych czołgów wysłaliśmy na Ukrainę. To czym my chcemy bronić dalej Ukrainy przed Rosją? Albo czym chcemy odbić tereny zajęte przez Rosję? – pytał retorycznie.

Dopytywany, czy w związku z tym nie wysyłał tych czołgów, odparł, że tego nie powiedział. – Mówię, że musimy zmierzyć się z rzeczywistością, a rzeczywistość jest taka, że tych czołgów w tym momencie Europie nie ma, którymi jesteśmy w stanie Ukrainie za bardzo pomóc – wyjaśnił.

– Będzie, podejrzewam, prędzej czy później trzeba pogodzić się z rzeczywistością i jakiś rozejm tam zostanie zawarty. Osobiście mało wierzę w to, żeby Ukraina wróciła do swoich granic sprzed wybuchu wojny – podsumował.

Czytaj też:
Kukiz o Rosjanach: Nie wolno tej stepowej dziczy odpuścić ani na milimetr
Czytaj też:
UE zrefunduje środki za broń dla Ukrainy? Ważna obietnica premiera
Czytaj też:
Mer Siewierodoniecka: Miasto w całości pod okupacją wojsk rosyjskich

Źródło: polsatnews YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także