Według medialnych doniesień Polska przekazała Ukrainie 200 czołgów T-72. Nieoficjalnie mówi się także o innych rodzajach uzbrojenia, m.in.: bojowe wozy piechoty, wyrzutnie rakietowe, haubice czy pociski do samolotów.
Konfederacja interpeluje do MON
Podczas zorganizowanej we wtorek w Sejmie konferencji prasowej do kwestii tej odnieśli się politycy Konfederacji. Poseł Krzysztof Tuduj poinformował, że Konfederacja złożyła interpelację do szefa MON ministra Mariusza Błaszczaka z pytaniami dotyczącymi o fakty i rekompensaty dla Polski.
– Jeśli istotnie Polska przekazała Ukrainie czołgi T-72 w liczbie dwóch brygad pancernych, to ma to wpływ na polskie zdolności obronne i stawia Polskę w gronie liderów udzielania pomocy w zakresie sprzętu militarnego. (…) Chcemy wiedzieć, w jaki sposób zostały zabezpieczone polskie zdolności obronne w związku z przekazaniem tak licznego sprzętu militarnego – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Tuduj.
Braun o przekazaniu czołgów T-72
Lider Korony poseł Grzegorz Braun mówił o tym, że finalnie oddanie takiej ilości czołgów nie będzie luką łatwą do załatania.
– Konfederacja jest wielkim zwolennikiem cywilnej kontroli nad armią, ale nie jest zwolennikiem cywilnego dowodzenia wojskiem. Niestety mamy dziś do czynienia z upolitycznieniem bardzo ważnych procesów decyzyjnych w wojsku, dotyczących nie tylko planów strategicznych, ale także zakupów zbrojeniowych – powiedział parlamentarzysta.
– O ile mi wiadomo nie ma takich delegacji konstytucyjnych ani ustawowych, które upoważniałyby kogokolwiek w rządzie warszawskim do przekazywania – to jest oczywiście nowomowa, bo nie ma w prawie polskim takiego terminu – nieodpłatnego jakichkolwiek sprzętów – powiedział Braun.
Jak dodał, konteksty geopolityczne nie mają znaczenia dla kwestii prawnych i gospodarczych. – Tego po prostu czynić nie wolno – ocenił. Powiedział też, że koszty związane z pobytem w Polsce uchodźców oszacowano na równowartość polskiego budżetu na obronność, w związku z czym przekazywanie czegokolwiek komukolwiek nieodpłatnie traktuje jako zdradę stanu.
Gigantyczna pomoc Polski
Koszty, jakie ponoszą polscy obywatele w związku z wojną na Ukrainie są już kolosalne.
Uciekającym z Ukrainy uchodźcom pomagają przede wszystkim polscy obywatele, którzy organizują niezliczone zbiórki rzeczowe i finansowe. Wielu Polaków przyjęło uchodźców pod swój dach. Pomoc płynie także ze strony państwa polskiego. Na ten moment unijna pomoc dla Polski ma wymiar jedynie symboliczny.
Według wyliczeń analityków banku Pekao przyjęcie ok. 2 mln ukraińskich uchodźców tylko do końca tego roku będzie kosztowało polskiego podatnika ok. 24 mld zł. Jak podała z kolei "Rzeczpospolita", rząd oszacował koszty utrzymania ukraińskich uchodźców na 11 mld euro w tym roku, natomiast w razie gdyby sytuacja uległa pogorszeniu – 24 mld euro.
Czytaj też:
Konfederacja składa projekt ustawy "Tani węgiel". "Religia dekarbonizacji to dla Polski samobójstwo"Czytaj też:
Polskie czołgi dla Ukrainy. Poseł PiS liczy na solidarność UE i NATO