Zaskakująca sytuacja w rosyjskiej TV. Dziennikarz zaczął płakać na wizji

Zaskakująca sytuacja w rosyjskiej TV. Dziennikarz zaczął płakać na wizji

Dodano: 
Zaskakująca sytuacja w rosyjskiej TV. Dziennikarz zaczął płakać na wizji
Zaskakująca sytuacja w rosyjskiej TV. Dziennikarz zaczął płakać na wizji Źródło: Twitter
Kremlowski propagandzista Borys Korczewnikow rozpłakał się na wizji. Dziennikarz mówił o problemach z mobilizacją żołnierzy.

Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował, że w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia mobilizacji do rosyjskiej armii wcielono 200 tys. mężczyzn. "The Moscow Times" zwraca uwagę, że liczba podana przez Szojgu wciąż jest o 100 tys. niższa od deklarowanego przez Moskwę celu mobilizacji 300 tys. rezerwistów.

Rosyjski "Forbes", powołując się na źródło na Kremlu, podał, że od po ogłoszeniu przez Putina mobilizacji z kraju wyjechało aż 700 tys. mężczyzn w wieku poborowym i członków ich rodzin – głównie do sąsiednich krajów na Kaukazie Południowym i w Azji Środkowej.

– To nieopisany ból, że wśród nas są osoby, które nie wiedzą o co toczy się wojna – mówił w programie Romana Gołowanowa Borys Koczernikow.

twitter

Łzy na wizji

Prezenter powiedział, że miał znajomego, który porzucił kraj i wyjechał za granicę. Następnie w podniosłej przemowie Koczernikow zaczął mówić o Bogu i religii.

– Kościół uczy cię, byś kochał bliźniego, twojego syna, ojca, dziecko i żonę, a także ojczyznę, bo to wszystko składa się na jedną całość. Rosyjski żołnierz idzie na bitwę, by zginąć za ciebie. Spójrz na tego mężczyznę! On za ciebie ginie. Zrozum, że oddał za ciebie życie. Pomyśl: czym jest nasza ojczyzna, że ktoś oddaje za nią życie, a ja jej nawet nie kocham. Jak mogę dalej tak żyć? – w trakcie tej tyrady mężczyzna nie mógł powstrzymać łez.

Dodał, że osoby porzucające swój kraj są zerami i śmieciami. Prowadzący rozmowę pochwalił Koczernikowa, nazywając ejgo przemowę "niezwykle mocną". – Wszystkie te poświęcenia dotknęły każdą rodzinę. Każdy ma kolegę, przyjaciela, krewnego, kto został tam wysłany, kto już tam jest. Kogoś kto jest w szpitalu, kogoś, kto walczy, kogoś, kto przepadł. To święta wojna – mówił dalej Gołowanow.

Czytaj też:
Putin brnie w kremlowski przekaz. "Nie byłoby wojny, gdyby nie próbowano wskrzesić nazizmu"
Czytaj też:
Rosyjskie zbrodnie. Ukraina: Odnaleziono masowy grób w Łymanie

Źródło: Twitter
Czytaj także