Petru komentował w rozmowie z dziennikarką TOK FM niedzielne protesty oraz możliwość zawiązania ewentualnej koalicji pomiędzy ugrupowaniami opozycyjnymi. – Wyborcy mogą wspomagać opozycję działaniem w Internecie – co jest bardzo ważne i na ulicy protestując. Planu opozycji na Sejm zdradzić nie mogę bo to ułatwiłoby PiS-owi – tłumaczył polityk.
Petru podkreślał też, że obliczu obecnego kryzysu (jak ocenia sytuację pod rządami PiS), politycy opozycji powinni odłożyć swoje ambicje i współpracować. Lider Nowoczesnej stwierdził również, że opozycji potrzebna jest osoba łącząca, która zapewniłaby komunikację pomiędzy partiami – na przykład była premier, a obecnie posłanka PO Ewa Kopacz.
– Szukam osoby, która w parlamencie mogłaby być łączącą. Ewa Kopacz mogłaby być osobą łączącą opozycję w parlamencie, a nie jest z mojego ugrupowania. Nie jest kluczowe kto jest liderem, a wspólny plan. Władek Frasyniuk mówi, że to ostatni sprawdzian, a wyobraźnia nie podpowiada mu ile jeszcze takich sprawdzianów będzie – dodał Petru.
Czytaj też:
"Widziałem w naszym kraju tylko dwie partie: polską i antypolską"
Czytaj też:
Wałęsa: Trzeba jak najszybciej aresztować 15 ludzi z obecnej władzy