"Koalicja czołgowa" rozrasta się. Kanada potwierdza, że przekaże Ukrainie Leopardy

"Koalicja czołgowa" rozrasta się. Kanada potwierdza, że przekaże Ukrainie Leopardy

Dodano: 
Justin Trudeau, premier Kanady
Justin Trudeau, premier Kanady Źródło: Flickr / European Parliament (CC BY-NC-ND 2.0)
Kanada dostarczy Ukrainie cztery czołgi podstawowe Leopard 2 A4 i instruktorów sił zbrojnych, którzy będą uczyć ukraińskich żołnierzy obsługi tych pojazdów.

Informację przekazała w czwartek minister obrony Kanady Anita Anand. – Te ciężko opancerzone pojazdy zapewniają żołnierzom taktyczną przewagę na polu bitwy dzięki ich doskonałej mobilności, sile ognia i trwałości – powiedziała Anand.

– Czołgi Leopard pozwolą Ukrainie wyzwolić jeszcze większą część jej terytorium i obronić swoją ludność przed brutalną inwazją Rosji. Te cztery czołgi są gotowe do walki i zostaną rozmieszczone w nadchodzących tygodniach – wskazała minister.

Szefowa kanadyjskiego resortu obrony pytana, dlaczego Kanada dostarczy tylko cztery czołgi – i czy może później dostarczyć więcej czołgów – powiedziała, że Kanada przekaże tylko te pojazdy, które może wyposażyć w części zamienne. Jednocześnie Canadian Armed Forces muszą mieć zapewniony cały niezbędny sprzęt do własnego funkcjonowania.

– Musimy upewnić się, że nasza armia ma odpowiednią liczbę czołgów do szkolenia i wypełniania naszych zobowiązań w NATO – powiedziała Anita Anand dodając, że "istnieje możliwość kolejnych decyzji o przekazaniu czołgów Ukrainie".

"To tylko kwestia czasu". Media: Ukraina domaga się kolejnego rodzaju uzbrojenia i może je zdobyć

Po dostawach czołgów ukraińskie władze domagają się dostaw zachodnich myśliwców i mogą je uzyskać – pisze "Politico".

– Następnym krokiem będą myśliwce – cytuje "Politico" dyplomatę z jednego z krajów północnej Europy, po tym jak Niemcy ogłosiły dostawę czołgów Leopard na Ukrainę, a Stany Zjednoczone – 31 czołgów Abrams na Ukrainę.

Zdaniem rozmówców "Politico", kwestia dostaw myśliwców budzi jeszcze większe kontrowersje niż dyskusja o dostawach zachodnich czołgów na Ukrainę, ze względu na obawy przed eskalacją konfliktu. Istnieje jednak możliwość, że Zachód zgodzi się wysłać myśliwce, tak jak to zrobił z czołgami. Rozmowy z kilkunastoma zachodnimi wojskowymi i dyplomatami potwierdzają, że trwają już wewnętrzne debaty na temat zaopatrzenia Ukrainy w myśliwce odrzutowe, inicjowane przez ukraińskich urzędników przy wsparciu państw bałtyckich.

Według jednego z dyplomatów, z którymi rozmawiali dziennikarze, Waszyngton poinformował Kijów, że dostawa samolotów "nie jest obecnie możliwa". Jak zauważył rozmówca Politico: "To czerwona linia, ale zeszłego lata czerwoną linią były zestawy HIMARS i ta linia się przesunęła. Potem były czołgi – i linia znowu się przesunęła".

Inny dyplomata, przedstawiciel jednego z państw europejskich, podkreślił, że tempo dostaw zachodniego uzbrojenia na Ukrainę rośnie, dodając, że dyskusja o przekazaniu myśliwców do Kijowa może nastąpić bardzo szybko.

Temat dostaw zachodnich myśliwców na Ukrainę poruszył minister spraw zagranicznych Holandii Wopke Hoekstra, który oświadczył w parlamencie, że holenderski rząd chciałby dostarczać myśliwce F-16, jeśli Kijów go o to poprosi.

Czytaj też:
Tajna sprzedaż broni dla Ukrainy. Jak zachodnie firmy zarabiają fortunę
Czytaj też:
"Właśnie teraz? Scholz?". Zełenski dowiedział się o decyzji Niemiec w trakcie wywiadu

Źródło: CBS News
Czytaj także