W czwartek doszło do rozmowy telefonicznej ministra Qina Ganga z jego ukraińskim odpowiednikiem, Dmytro Kułebą.
Chiny, które powstrzymały się od potępienia Rosji za inwazję na Ukrainę, wezwały obie strony do zgody na stopniową deeskalację, prowadzącą do kompleksowego zawieszenia broni. Pekin powołuje się na zaprezentowany niedawno 12-punktowy dokument w sprawie "politycznego rozwiązania kryzysu ukraińskiego".
Plan, który spotkał się z niechętnym przyjęciem po obu stronach, wzywa do ochrony ludności cywilnej i wzajemnego poszanowania suwerenności.
– Chiny mają nadzieję, że wszystkie strony zachowają spokój, racjonalność i powściągliwość oraz wznowią rozmowy pokojowe tak szybko, jak to możliwe – powiedział Qin ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebie.
Chiny balansują między Rosją a Ukrainą
Prezydent Chin Xi Jinping ma złożyć wizytę Władimirowi Putinowi w Rosji już w przyszłym tygodniu i odbyć wirtualne spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Analitycy twierdzą, że Chinom będzie trudno doprowadzić Rosję i Ukrainę do stołu negocjacyjnego, ale niektórzy wskazywali, że Xi może działać jako "zapasowy kanał" dla rozpoczęcia rozmów pokojowych.
Wojna na Ukrainie. KE określiła pozycję Chin w rokowaniach pokojowych
Komisja Europejska uważa, że Chiny nie mogą być mediatorem w negocjacjach pokojowych, jeśli w wojnie z Ukrainą opowiadają się po stronie Rosji. Taką opinię przedstawił na briefingu prasowym w Brukseli rzecznik ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Komisji Europejskiej Peter Stano.
– Możesz być uczciwym pośrednikiem w pokoju, jeśli nie opowiadasz się po żadnej ze stron. Jeśli chodzi o Ukrainę i Rosję, Chiny właściwie opowiadają się po jednej stronie – stwierdził Stano.
Czytaj też:
Xi Jinping zwiększa rolę partii. Parlament zatwierdził decyzjęCzytaj też:
Rosyjscy szpiedzy w Polsce. Białoruś: Troje to nasi obywatele, zwykli ludzie