Jak poinformowała w czwartek stacja RMF FM, Polska już współpracuje z USA w zakresie wyjaśnienia okoliczności całej sprawy. "Strona polska liczy na materiały, które pozwolą stwierdzić, skąd przyleciała rakieta znaleziona w podbydgoskim lesie. Chodzi o wyjaśnienie również, jaką trasę przebyła i kiedy dokładnie to nastąpiło. Nie jest wykluczone, że amerykańska infrastruktura zarejestrowała ten obiekt" – czytamy.
Media: Prawdopodobnie rosyjska rakieta
Pod Bydgoszczą została odnaleziona rosyjska rakieta Ch-55 wystrzelona 16 grudnia ub.r. z rosyjskiego samolotu lecącego nad terytorium Białorusi – to, jak podaje portal Onet, najpoważniejsza hipoteza brana pod uwagę przez śledczych.
– W lesie pod Bydgoszczą najprawdopodobniej znaleziono rosyjską rakietę, która została wystrzelona z ich samolotu z terenu Białorusi. Nie mamy jeszcze stuprocentowego potwierdzenia tego faktu, ale wiele wskazuje na to, że chodzi o sytuację sprzed kilku miesięcy. Nasze radary Centrum Operacji Powietrznej śledziły wówczas lot tej rakiety, ale w pewnym momencie ją zgubiły — mówi informator serwisu, wysoko postawiony oficera Wojska Polskiego.
Czytaj też:
Szczątki obiektu wojskowego pod Bydgoszczą. "Mamy pewne wątki"