"Czarna lista" Kaczyńskiego. Media: Tych posłów prezes PiS nie chce w Sejmie

"Czarna lista" Kaczyńskiego. Media: Tych posłów prezes PiS nie chce w Sejmie

Dodano: 
Jarosław Kaczyński i Jacek Żalek w Sejmie
Jarosław Kaczyński i Jacek Żalek w Sejmie Źródło:PAP / Paweł Supernak
W mediach ukazała się "czarna lista" Jarosława Kaczyńskiego. Według ustaleń dziennikarzy prezes PiS wie już, kogo nie chce na listach wyborczych.

„Jarosław Kaczyński nie chce na listach wyborczych PiS polityków, za którymi będą się ciągnąć afery. Nie chce także osób, które w ostatnich latach chwiały jego klubem parlamentarnym lub podważały pozycję premiera. Nowogrodzka postanowiła wykreślić co najmniej kilka nazwisk. Dla niektórych może oznaczać to definitywny koniec kariery politycznej” – czytamy w czwartek na wp.pl.

Czarna lista Kaczyńskiego

Listę, o której pisze WP otwiera Jacek Żalek z Partii Republikańskiej. Niedawno Żalek opuścił stanowisko wiceministra funduszy i polityki regionalnej po ujawnieniu nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. – Ta historia będzie się ciągnąć za Jackiem do wyborów, a może i dłużej. Z takim garbem nie można startować w wyborach. Żalek nie znajdzie się na listach – powiedzieli dziennikarzom politycy związani z centralą PiS przy Nowogrodzkiej.

Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski znacząca część PiS chciałaby się pozbyć z list wyborczych przedstawicieli Partii Republikańskiej.

Politycy Suwerennej Polski

Następna na liście ma być Anna Siarkowska – poseł Suwerennej Polski. Siarkowska wielokrotnie głosowała odmiennie niż PiS na komisjach sejmowych. Ponadto Siarkowska miała odwagę kwestionować politykę tzw. lockdownów i tzw. restrykcji w czasie „pandemii” koronawirusa, a także otwarcie krytykować działania ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Problem Jarosława Kaczyńskiego z Suwerenną Polską jest jednak szerszy. „Duża część kierownictwa PiS - jak słyszymy - nie chce także na listach Janusza Kowalskiego. To czołowy polityk Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry i największy w obozie władzy krytyk działań premiera Mateusza Morawieckiego. Aktualnie - wiceminister rolnictwa (wcześniej w resorcie aktywów państwowych u wicepremiera Jacka Sasina)” – pisze WP.

„Kowalski przychodził do rządu i z niego odchodził. Po kryzysie koalicyjnym w 2020 roku, sporach o Polski Ład i negocjacjach premiera Morawieckiego na forum UE, Kowalski złożył nawet wniosek o opuszczenie przez Solidarną Polskę obozu rządzącego” – przypomina portal.

„Premier Morawiecki, gdyby mógł, już dawno by to zrobił. Ale Kowalski ma za sobą Ziobrę, ciche wsparcie niektórych ludzi z PiS, a prezes Kaczyński nie tylko go długo tolerował, ale nawet na swój sposób lubił. To Janusza dziś ratuje. Do czasu - twierdzi w rozmowie z WP jeden z działaczy PiS” – czytamy dalej.

Czytaj też:
Siarkowska: Niedzielski powinien działać w interesie publicznym
Czytaj też:
Kukiz kontra Kowalski? "Nie podniósł ręki tak, jak głosował klub PiS"

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także