Tajne informacje dot. Grupy Wagnera. Kreml mówi wprost

Tajne informacje dot. Grupy Wagnera. Kreml mówi wprost

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: PAP/EPA
Rosyjskie władzy ujawniają tajne do tej pory informacje dot. skali wsparcia państwa dla kierowanej prze Jewgienija Prigożyna Grupy Wagnera.

"Spółki Jewgienija Prigożyna otrzymały od państwa rosyjskiego 1,7 bln rubli (80 mld zł), w tym połowa przypadła Grupie Wagnera, a reszta – spółce Konkord, dostarczającej żywność armii i innym instytucjom państwowym" – pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na informacje, jakie podał w niedzielę na antenie państwowego kanału Rossija 1 Dmitrij Kisielow, jeden z najważniejszych propagandystów Kremla.

"DGP" zaznacza, że wcześniej fakt finansowania wagnerowców potwierdził sam Władimir Putin. Jak czytamy, podczas ubiegłotygodniowego spotkania z wojskowymi prezydent Rosji powiedział, że grupa była w pełni finansowana z budżetu, a w ciągu ostatniego roku otrzymała 86 mld rubli (4 mld zł).

"Te słowa są o tyle istotne, że z punktu widzenia rosyjskiego prawa działalność prywatnych firm wojskowych jest nielegalna, więc wszyscy przedstawiciele Grupy Wagnera teoretycznie powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Co więcej, jeszcze przed dwoma laty Prigożyn groził pozwami dziennikarzom, którzy pisali, że 'kucharz Putina' ma coś wspólnego z najemnikami używanymi przez Rosję do wykonywania delikatnych i brutalnych zadań w Afryce, Syrii i na froncie ukraińskim" – pisze Michał Potocki.

Daniłow wróży rozpad Rosji

– Przeanalizowaliśmy jak poszczególne regiony Rosji zareagowały na powstanie Jewgienija Prigożyna. W oparciu o to mogę powiedzieć jak Rosja będzie wyglądać po rozpadzie – stwierdził Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

– Tatarstan będzie oddzielnym krajem, Dagestan będzie oddzielnym krajem, który nie będzie miał nic wspólnego z Rosją. To są kolonie Federacji Rosyjskiej – dodał. Ukraiński polityk stwierdził też, że rebelia Prigożyna pokazała, iż "Rosja nie jest państwem", a "Zachód musi zrozumieć, że Rosja jest podzielona i nie ma siły, która mogłaby ją utrzymać".

Od 2014 roku według rosyjskiej konstytucji w skład Federacji Rosyjskiej wchodzi 85 podmiotów federalnych (w tym dwa należące prawnie do Ukrainy, ale nielegalnie okupowane i anektowane prze Rosję). Tatarstan i Dagestan są w gronie 22 republik będących terytoriami rosyjskimi.

Czytaj też:
Tajemnica buntu wagnerowców. Dlaczego Prigożyn rzucił wyzwanie Putinowi?

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Telegram/Reuters
Czytaj także