Achim Jojo siedzi w Polsce, a sztab PiS zrobił się inkluzywny
  • Cezary GmyzAutor:Cezary Gmyz
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Achim Jojo siedzi w Polsce, a sztab PiS zrobił się inkluzywny

Dodano: 
Joachim Brudziński (PiS)
Joachim Brudziński (PiS) Źródło:Wikimedia Commons
Dwaj panowie G. II Coś cicho się zrobiło o nowym sztabie wyborczym PiS. I nie dziwota.

Achim Jojo Brudziński, który stanął na czele sztabu, uznał, że ma być on niewidoczny. Widoczne mają zaś być efekty. A efekty są takie, że efekty marszu Miasteczka Wilanów z przyległościami z 4 czerwca blakną coraz bardziej. I to do tego stopnia, że najwierniejsi nawet medialni akolici zaczęli wieszczyć trzecią kadencję PiS. I to nawet ci z portalu Stankiewicza.

Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy jakichś tam wieści o sztabie jednak nie mieli. Achim Jojo oczywiście siedzi teraz głównie w Polsce, choć jest europosłem. Ale ciekawsze jest to, że sztab zrobił się, modnie mówiąc, inkluzywny. Znaczy poszerzony o różne opcje. Oczywiście wzrosła rola Pawła Szefernakera, ale z uwagą słuchany jest i inny z panów S. – Paweł Szrot, minister prezydencki, który jest łącznikiem z pałacem Andrzeja Sebastiana. Nawet głos Patryka Jakiego z SuwPolu jest wysłuchiwany.

Całość dostępna jest w 28/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także