Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że liczne media na Ukrainie otrzymały gotowe do kolportażu treści o zakupie haubic przez ukraiński resort z jednego z krajów Unii Europejskiej. "Podkreślamy, że informacje oferowane do dystrybucji mają charakter zniekształcony i manipulacyjny" – czytamy w komunikacie nr 70581 ukraińskiego resortu obrony, który cytowany jest przez Radio Maryja.
Resort podkreśla, że informacje te "noszą znamiona planowanej kampanii mającej na celu dyskredytację pracy resortu i Sił Zbrojnych”. Niewykluczone, że tego typu manipulacja mogła spotkać polską firmę Alfa dostarczającą broń i asortyment wojskowy na Ukrainę.
Przypomnijmy, że kilka dni temu na portalu „Ukraińska Prawda” ukazał się artykuł, w którym przekonywano, że polska firma Alfa nie wywiązała się ze swoich zobowiązań i od 2023 r. jest winna ukraińskiemu MON około 95 mln dolarów. "Polska firma miała otrzymać i wycofać z Ukrainy miliardy hrywien. Nie dostarczyła jednak opłaconej broni. Dziennikarze dotarli do co najmniej siedmiu umów zawartych między ukraińskim MON a firmą Alfa" – relacjonował portal rp.pl.
"Tajemnicze koneksje, wielomilionowe kontrakty i zagmatwane interesy. To historia polskiej firmy, która stała się kluczowym graczem na rynku dostaw uzbrojenia i kontrowersyjnym dłużnikiem ukraińskiego Ministerstwa Obrony" – opisywał z kolei Onet.
Alfa się broni
Polska firma Alfa podkreśla, że nikt z portalu „Ukraińska Prawda” nie skontaktował się przed publikacją tekstu z przedstawicielami firmy, ani z ukraińskim resortem obrony. Alfa szybko zamieściła na swojej stronie komunikat dla mediów, w którym zdementowała informacje podane przez „Ukraińską Prawdę”.
"W związku z pojawiającymi się, nieprawdziwymi informacjami w mediach na temat rzekomych długów spółki ALFA wobec ukraińskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, Spółka ALFA kategorycznie je dementuje" – podkreśla firma. "Oświadczamy, że artykuł autorstwa Romana Romaniuka i Aldony Mazurenko "Ministerstwo Obrony Ukrainy przekazało polskiej firmie miliardy hrywien, ale nie otrzymało broni”, opublikowany dn 28.08.2023r. w dzienniku „Ukraińska Prawda” zawiera szereg nieprawdziwych informacji i insynuacji mających na celu zdyskredytowanie spółki Alfa. Jednocześnie wyrażamy głębokie zaniepokojenie faktem, iż informacje zawarte w artykule, niemające pokrycia w faktach, zostały bezkrytycznie powielone przez niektóre polskie media, bez umożliwienia przedstawicielom spółki Alfa odniesienia się do ich treści" – czytamy w oświadczeniu.
Przedstawiciele firmy Alfa poinformowali także, że wystąpili do władz Ukrainy z prośbą o pomoc w dementowaniu artykułu na portalach Pravda.com.ua. Władze warszawskiej spółki przekonują, że tekst ukraińskich dziennikarzy zawiera szereg nieprawdziwych informacji, w tym tych, jakoby spółka była winna ukraińskiemu MON 95 mln dolarów; o rzekomo niedostarczonym w ramach kontraktów sprzęcie; o skierowaniu przez Ministerstwo Obrony Ukrainy skargi do Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego w związku z zakłóconymi dostawami z wszystkich zawartych umów z polską firmą Alfa.
Warto pamiętać, że kontrakty zbrojeniowe dla Ukrainy są przedmiotem walk wielu firm. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy rozkręcono kampanię dyskredytującą Fabrykę Broni z Radomia i karabinek polskiej produkcji GROT. Zbiegło się to w czasie z negocjacjami na zakup przez stronę ukraińską broni polskiej produkcji. Jak wiadomo, karabinek GROT jest niezwykle chwalony przez ukraińskie wojsko, a polska fabryka pozyskuje kolejne kontrakty.