Aby poprawić zachowanie uczniów, należy zakazać używania telefonów komórkowych w szkołach w całej Anglii – ogłosiła w poniedziałek brytyjska minister edukacji Gillian Keegan.
"Nowe wytyczne resortu będą wspierać dyrektorów we wprowadzaniu zakazu korzystania z telefonów komórkowych przez cały dzień w szkole, w tym w czasie przerw, aby stawić czoła destrukcyjnym zachowaniom takim jak przemoc w Internecie, jednocześnie zwiększając uwagę podczas lekcji. Ma tona celu wsparcie szerszych działań rządu na rzecz podniesienia standardów w szkołach poprzez zwiększenie koncentracji uczniów i ograniczenie czynników rozpraszających" – czytamy na stronie brytyjskiego ministerstwa edukacji.
Jak podkreślono, "zakaz ten to wyraz wsparcia dla ciężkiej pracy nauczycieli i personelu oświatowego". Jest to kolejny element rządowej reformy edukacji, na którą władze planują przeznaczyć w latach 2024-2025 prawie 60 mld funtów.
Telefon rozprasza uwagę
"Posunięcie to zbliży Anglię do innych krajów, które już wprowadziły zakaz, w tym Francji, Włoch i Portugalii. Jest to następstwem ostrzeżeń Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczących zagrożeń związanych ze smartfonami w szkołach oraz danych rządowych, z których wynika, że około jedna trzecia (29 proc.) uczniów szkół średnich przyznała, że na większości lub wszystkich lekcjach korzysta z telefonów komórkowych mimo, że nie powinni tego robić" – opisuje ministerstwo.
Zaznaczono, że jeżeli szkoły nie wdrożą dobrowolnie nowych wytycznych, rząd rozważy w przyszłości wprowadzenie przepisów na poziomie ustawy. W wytycznych określone są wyjątki, pozwalające na skorzystanie przez ucznia z komórki wtedy, gdy będzie to konieczne – na przykład w przypadku, gdy dziecko będzie potrzebować telefonu ze względów medycznych.
Czytaj też:
Trump pochwalił premiera Wielkiej Brytanii. "Gratulacje za rozpoznanie oszustwa"