Gazeta pisze, że Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej zarabia miesięcznie 105 tys. zł i – jak wylicza "SE" – przez trzy lata wzbogacił się o ponad 3,7 mln zł. Na europejską emeryturę były polski premier będzie mógł przejść w wieku 65 lat.
Zgodnie z przepisami emerytura szefa RE to 4,274 proc. miesięcznej pensji za każdy przepracowany rok. Po trzech latach Tusk już zagwarantował sobie świadczenie w wysokości 13 tys. zł. Po zakończeniu pięcioletniej kadencji kwota ta wzrośnie jeszcze o 8 tys. zł. "Taka emerytura to dla większości nierealne marzenie" – komentuje dziennik.
Zdaniem prof. Antoniego Dudka stanowisko piastowane przez Tuska w Brukseli wiąże się z z dużym prestiżem, ale jego rola i możliwości są przeceniane. – Jeśli mógłbym za coś go skrytykować za te trzy lata, byłoby to nadmierne angażowanie się w polską politykę. Jako szef Rady Europejskiej powinien jednak zachowywać bezstronność – podkreśla historyk.
Czytaj też:
Waszczykowski prognozuje 12 lat rządów PiS. Tusk? "Marzy o prezydenturze"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
