Dziennikarz "GW" chce odebrać pracownikom TVP pieniądze, jakie zarobili w czasach PiS

Dziennikarz "GW" chce odebrać pracownikom TVP pieniądze, jakie zarobili w czasach PiS

Dodano: 
Logo TVP, zdjęcie ilustracyjne
Logo TVP, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Albert Zawada
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Jakub Wencel uważa, że po pokonaniu PiS, trzeba będzie odebrać pieniądze, jakie zarobili reporterzy i pracownicy TVP.

Wencel słynie z kontrowersyjnych pomysłów. W zeszłym roku było głośno o jego postulacie, by państwo zabroniło dzieciom chodzenia do kościoła. Teraz dziennikarz "Wyborczej" kolejny raz podzielił się swoimi przemyśleniami.

Jak podkreśla we wpisie na portalu X, wielkim wyzwaniem dla dzisiejszej opozycji i wymiaru sprawiedliwości po wygranych wyborach będzie "znalezienie instrumentów prawnych do skutecznego cofnięcia potężnych transferów pieniężnych, które przez ostatnie 8 lat otrzymali funkcjonariusze rządowej propagandy".

Wencel: Odebrać pieniądze

"To, że te transfery muszą być cofnięte, nie ma wątpliwości. Nie może być tak, że ci ludzie zbudowali fortuny okupione kłamstwem, hejtem, ludzką krzywdą i teraz, co prawda, stracą swoje stanowiska, ale odejdą w spokoju, bezpiecznie je do końca życia konsumować. Albo - co gorsza - wykorzystają je do zbudowania narzędzi wpływu na opinię publiczną. I kontynuowania tego, co robili wcześniej" – napisał Wencel.

twitter

Jak przekonuje dziennikarz "Wyborczej" ani jednak złotówka, która została przekazana jako element gratyfikacji za "uprawianie przemysłu pogardy [...] nie może zostać "w kieszeniach tych ludzi".

Wencel przyznaje jednak, że nie wie, jakie konkretne rozwiązania należałoby wdrożyć, aby odebrać pieniądze.

Czy opozycja wygra wybory?

Ankieterzy pracowni Estymator na zlecenie portalu DoRzeczy.pl zapytali Polaków, na kogo oddaliby swój głos, gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę.

Na podium nie zaszły żadne zmiany. Najwięcej wskazań zdobyła Zjednoczona Prawica. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska, która wyprzedziła Konfederację oraz Trzecią Drogę. Ogółem w Sejmie znalazłoby się 5 ugrupowań. Szacowana frekwencja wyborcza wyniosła 60 proc.

Czytaj też:
NIK skontrolowała TVP. Banaś przedstawił wyniki
Czytaj też:
"Wiadomości" czy "Fakty"? Wszystkim dziennikom zmalała oglądalność
Czytaj też:
Unia chce nam urządzać media

Czytaj także