Jakub Wencel opublikował na Twitterze serię wpisów, w których przekonuje, że uczestnictwo we mszy świętej, branie udziału w działaniach Kościoła, czy nawet organizacji zależnych od Kościoła powinno być dozwolone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Jego zdaniem tego wymaga postulat "prawdziwie świeckiego państwa".
Wencel: Kościół jak alkohol
W dalszej serii dziennikarz "Wyborczej" porównał Kościół do alkoholu i pornografii. Jego zdaniem skoro tylko człowiek pełnoletni może z nich korzystać, to taki sam rygor powinien panować w przypadku Kościoła.
"Zagrożeń jest tyle samo, o ile nie więcej. Dlaczego mamy tego nie zauważać i silić się na szacunek ze względu na tępy tradycjonalizm?" – zastanawia się publicysta.
Następnie dziennikarz przyznaje, że zdaje sobie sprawę, że jego postulat jest nierealistyczny przynajmniej przez najbliższe kilkadziesiąt lat. – Ale warto trzymać go w zanadrzu, bo stawia sprawę uczciwie: Kościół jest przede wszystkim zamkniętą strukturą sprawowania władzy. I państwo ma obowiązek pilnować, by jej nie nadużywano – dodaje.
Komentując wpisy Wencela, Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej stwierdził, że takie rozwiązanie jest niekonstytucyjne oraz byłoby przeciwskuteczne, a nawet mogłoby odwrócić procesy sekularyzacyjne. "Zrobilibyśmy w ten sposób z polskiego katolicyzmu coś atrakcyjnego, bo zakazanego" – stwierdził.
"Będziemy katechizować dzieci choćby w katakumbach"
Szokujące tezy dziennikarza "Wyborczej" są szeroko komentowane. "Spokojnie, jeśli pójdziecie tą drogą będziemy katechizować dzieci i uczestniczyć z nimi w Eucharystii choćby w katakumbach. Nie pierwszy raz zresztą w historii" – napisał Stefan Sękowski z Nowej Konfederacji.
"Jak w Sowietach" – ocenia Krzysztof Rajski, naczelny kwartalnika "Wyklęci".
"A dekalog powinien być zakazany" – ironizował Artur Stelmasiak z tygodnika "Niedziela".
"Stalinowi się to udało i Hoxhy w Albanii też, gratuluję mentorów" – napisał Piotr Bajda, wykładowca UKSW.
Czytaj też:
Biuro Solidarnej Polski w kościele? Fake news "Wyborczej", mocny komentarz KempyCzytaj też:
"Masakra chrześcijan to nie efekt zmian klimatu". Biskup odpowiada prezydentowi Irlandii