W zeszłym tygodniu Sejm wybrał 15 sędziów do nowej KRS. Rezygnację z przewodniczenia Radą złożyła prof. Małgorzata Gersdorf. Zgodnie z obowiązującymi przepisami to ona jako pierwsza prezes Sądu Najwyższego powinna zwołać pierwsze posiedzenie KRS.
– Zastanawiam się, co robi pierwszy prezes SN, który nie chce realizować prawa. Sąd Najwyższy ma przecież pewne funkcje do wykonania, a prezes sam decyduje, które prawo stosować, a które nie? To jest dramat – mówił w Radiu Plus Andrzej Dera.
Prezydencki minister tłumaczył, że nie byłoby potrzeby zmiany ustawy o KRS, "gdyby pierwszy prezes SN wykonywał prawo i realizował obowiązki, ale jeżeli nie będzie tego robił, to nowelizacja jest niezbędna, żeby inny organ zwołał posiedzenie KRS".
– To, co robi pierwsza prezes Sądu Najwyższego, to nieposłuszeństwo obywatelskie, bo prawo nakłada na nią obowiązek zwołania pierwszego posiedzenia KRS – ocenił Dera. Jego zdaniem należy zmienić przepisy, aby ktoś inny mógł zwołać posiedzenie Rady, jeśli osoba wyznaczona "nie chce tego zrobić".
W środę do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa autorstwa PiS. Zakłada on, że pierwsze posiedzenie KRS po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego Rady zwołuje prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj też:
PiS chce zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa. Jest nowy projekt