Jeszcze niedawno przed rozważaniami na ten temat ostrzegał dziennikarzy jeden z architektów polityki wschodniej prezydenta Andrzeja Dudy, Jakub Kumoch. „Ten wysyp tekstów w zachodnich mediach o tym, że »pokój był w 2022 tuż-tuż«, jest bardzo niepokojący [...]. Rosjanie rozpowiadają przy tym, że winny jest Zełenski, bo zakazał rozmów z Rosją. Zalecam ostrożność”. Jak donosił z Pekinu nasz doskonale poinformowany w kwestiach rosyjskiego „spinu” ambasador, podobnego zdania mieli być także „wysocy przedstawiciele władz Ukrainy, z którymi się przyjaźni i których pamięta z czasu tamtych rozmów”. „Obaj mówią o spinie, a jeden zrobił to bardzo, bardzo dosadnie. Lampka zapala mi się, tym bardziej że narrację taką Rosjanie od dłuższego czasu roznoszą w Chinach: »Pokój był blisko, ale Zełenski zakazał z nami rozmów«” – zapewniał jeszcze przed dwoma miesiącami polski dyplomata.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.