Transskandal w USA. Lekarka zablokowała publikację wyników badań

Transskandal w USA. Lekarka zablokowała publikację wyników badań

Dodano: 
Ideologia trans
Ideologia trans Źródło: Wikimedia Commons
Lekarka, zwolenniczka przeprowadzania "tranzycji" u dzieci, zablokowała wyniki badań, które pokazują, że podawanie blokerów dojrzewania nie pomaga pacjentom.

Wpływowa lekarka i zwolenniczka przeprowadzania procedury "zmiany płci" u nastolatków ujawniła, że nie opublikowała wyników długo oczekiwanego badania dot. wpływu leków blokujących dojrzewanie na dzieci z powodu "napiętej sytuacji politycznej w USA"– opisuje "New York Times".

Dr Johanna Olson-Kennedy rozpoczęła badanie w 2015 r. w ramach szerszego, wielomilionowego projektu federalnego dotyczącego młodzieży transpłciowej. Ona i jej współpracownicy zrekrutowali 95 dzieci z całego kraju i podali im blokery dojrzewania, które zapobiegają trwałym zmianom fizycznym – takim jak pojawienie się piersi lub obniżenie głosu – które mogłyby rzekomo nasilać ich zaburzenia związane z dysforią płciową.

Naukowcy obserwowali dzieci przez dwa lata, aby sprawdzić, czy "leczenie" poprawiło ich zdrowie psychiczne. Przeprowadzone wcześniej holenderskie badanie wykazało, że blokery dojrzewania poprawiają samopoczucie, co zainspirowało kliniki na całym świecie do regularnego przepisywania leków w ramach tego, co obecnie nazywa się "opieką afirmującą płeć".

Badanie nie po myśli

Tymczasem amerykańskie badanie nie wykazało podobnego trendu – powiedziała dr Olson-Kennedy. – Blokery dojrzewania nie doprowadziły do poprawy zdrowia psychicznego najprawdopodobniej dlatego, że dzieci czuły się dobrze już na początku badania – stwierdziła. – Są w naprawdę dobrej formie, kiedy przychodzą, i są w naprawdę dobrej formie po dwóch latach – przyznała lekarka, która prowadzi największą w kraju klinikę ds. płci dla młodzieży w Szpitalu Dziecięcym w Los Angeles.

"Ten wniosek wydawał się przeczyć wcześniejszemu opisowi grupy, w którym dr Olson-Kennedy i jej współpracownicy zauważyli, że jedna czwarta nastolatków była w depresji lub miała myśli samobójcze przed leczeniem" – zauważa "NYT".

W ciągu dziewięciu lat od czasu sfinansowania badania przez Narodowy Instytut Zdrowia, a także w czasie, gdy opieka medyczna nad tą niewielką grupą nastolatków stała się istotnym tematem w amerykańskiej debacie społeczneo-politycznej, zespół dr Olson-Kennedy nie opublikował danych. Lekarka pytana dlaczego, odpowiedziała, że wyniki mogłyby podsycić ataki polityczne, które doprowadziły do zakazu "leczenia płciowego młodzieży w ponad 20 stanach".

Mętne tłumaczenie

– Nie chcę, aby nasza praca stała się bronią w walce politycznej – stwierdziła. Dr Olson-Kennedy powiedziała, że zamierza opublikować dane, ale wszystko się opóźnia opóźniony, ponieważ NIH obciął część finansowania projektu. Przypisała to również kontekstowi politycznemu, czemu NIH zaprzeczył. Projekt, w ramach którego przeprowadzono badanie, otrzymał do tej pory 9,7 miliona dolarów wsparcia rządowego.

Dr Olson-Kennedy dodała, że obawia się, iż wyniki badania mogą zostać wykorzystane w sądzie do argumentowania, że "nie powinniśmy stosować blokerów, ponieważ nie mają one na nich wpływu", odnosząc się do nastolatków transseksualnych.

Czytaj też:
Jordan Peterson: To zbrodnia przeciwko ludzkości
Czytaj też:
Kongresmen Demokratów: Kongres potrzebuje więcej radykalnych homoseksualistów

Źródło: "The New York Times"
Czytaj także