Biedniejcie, jeśli pracujecie, bo w przeciwnym wypadku – gdyby, nie daj Boże, wpadło wam do głowy bogacenie się – najpierw zmaleje wam kwota wolna od podatku, a potem – po osiągnięciu przez was zarobków w wysokości owych niebotycznych 127 tys. zł brutto rocznie – całkiem ją stracicie.
Biedniejcie, jeśli pracujecie, bo jeśli będziecie zarabiali więcej niż wynosi 30-krotność średniego wynagrodzenia, po przekroczeniu którego to poziomu na razie nie pobiera się składek na ZUS, bo też tylko od składek do tej wysokości nalicza się emeryturę, to niewykluczone, że wkrótce składka na ZUS będzie pobierana także powyżej tego pułapu, ale emerytury to i tak nie będzie powiększało.
Biedniejcie, tym bardziej jeśli pracujecie, a przy tym wychowujecie dzieci, bo nie dość, że – na ogólnych zasadach – możecie stracić najpierw część kwoty wolnej od podatku, a potem całą, to jeszcze, jeśli będziecie za dużo zarabiali, dodatkowo stracicie 500 zł dodatku na pierwsze dziecko z programu „Rodzina 500+”.
Biedniejcie też, jeśli jesteście na emeryturze. W tym przypadku wciąż możliwe są dwie opcje, bo „prace dopiero trwają”. Albo będziecie mogli dorobić legalnie do waszej emerytury tylko pewną, wcale nieoszałamiającą kwotę, a potem obniżą wam emeryturę lub – powyżej kolejnej granicy – w ogóle zawieszą jej wypłacanie. Albo – to opcja druga z rozważanych – będziecie mogli dorabiać, ale bez szans na powiększenie swojej emerytury w przyszłości. A przy wysokościach emerytur, które raczej prędzej niż później zaczną pobierać nowi emeryci, może się to skończyć poważnymi problemami z utrzymaniem się przy życiu. Albo koniecznością emigracji.
Polacy, biedniejcie! – wzywa więc coraz donośniej i natarczywiej rząd Rzeczypospolitej, który podobno w tym samym czasie naprawdę (a nie tylko deklaratywnie) bardzo mocno liczy także na szybki rozwój naszego kraju. Jednak jeśli mimo wszystko z uporem trwacie przy tym, żeby nie biednieć, a w dodatku wciąż próbujecie się bogacić i na domiar złego nie chcecie wyemigrować, to przynajmniej – chcąc nie chcąc, sugeruje swą obecną polityką władza – nie wykazujcie nadmiernych dochodów. Czyli pracujcie „na czarno”, oszukujcie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.