Fundusz Odbudowy nie przejdzie? Cimoszewicz: Byłoby to tragicznie dla opozycji i jej wizerunku

Fundusz Odbudowy nie przejdzie? Cimoszewicz: Byłoby to tragicznie dla opozycji i jej wizerunku

Dodano: 
Włodzimierz Cimoszewicz
Włodzimierz Cimoszewicz Źródło: PAP / Paweł Supernak
Jeśli Polska nie przyjmie KPO, pieniędzy nie dostanie cała Europa. Nikt by nam tego nie wybaczył. Utrwaliłby się stereotyp, że polska polityka składa się jednak w większości z warchołów gotowych zniszczyć Europę – powiedział Włodzimierz Cimoszewicz podczas debaty premierów zorganizowanej przez „Gazetę Wyborczą” i Pracodawców RP.

Przez konflikt w Zjednoczonej Prawicy ciągle niepewny jest los unijnego Funduszu Odbudowy (FO) oraz Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Oba projekty mają być kołem zamachowym polskiej gospodarki na czas po pandemii koronawirusa. Mowa o prawie 60 mld euro dla Polski z unijnych środków.

O Krajowym Planie Odbudowy dyskutowali podczas debaty zorganizowanej przez „Gazetę Wyborczą” i Pracodawców RP byli premierzy: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka.

Pawlak ocenił, że KPO może mieć pozytywne efekty, ale może też być zmarnotrawiony na „centralne, mało komu potrzebne projekty”. – W okresie wychodzenia z pandemii Europa będzie stawiała na produkcję bliżej, więc może postawić na Polskę, nasz przemysł i usługi biznesowe. Przez strefy specjalne rozwinęły się w Polsce centra usług wspólnych – tłumaczył.

Miller podkreślił, że opozycja "powinna już powołać zespół ekspertów, którzy opracują metodykę kontroli KPO". – Opracować go, oceniać i wysyłać raporty do KE. Mówię tu też o nas, parlamentarzystach, którzy możemy być adresatami uwag, opinii i raportów. Wszyscy możemy alarmować, gdy PiS odwraca się plecami do zasad – mówił europoseł.

Cimoszewicz o opozycji: Trzeba mieć jedną twarz i jedne wartości

Co by się stało, gdyby Solidarna Polska i opozycja nie poparłyby KPO i Plan by upadł? – Kosztowne by było to dla rządu PiS, a tragicznie dla opozycji i jej wizerunku. Wszyscy w Europie by się zastanawiali, czy w Polsce jest jeszcze ktoś proeuropejski. Słucham o tych kombinacjach od tygodni i uważam, że są dramatycznym błędem. Trzeba mieć jedną twarz i jedne wartości, których się broni, nawet jak na krótką metę opozycja nie osiągnie sukcesu. Zresztą jakim sukcesem jest to, że doprowadzono do takiej ruchawki i zachwiano stabilnością Europy? To dramat. Pewne rzeczy trzeba przegrać i czekać na inne okazje – stwierdził.

Czytaj też:
Kwaśniewski radzi opozycji: Ja bym się dogadał z Morawieckim

Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także