Beata Szydło wróci do krajowej polityki? Waszczykowski odpowiada

Beata Szydło wróci do krajowej polityki? Waszczykowski odpowiada

Dodano: 
Beata Szydło i Witold Waszczykowski w Sejmie
Beata Szydło i Witold Waszczykowski w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o ewentualny powrót byłej premier Beaty Szydło do krajowej polityki. Witold Waszczykowski odpowiedział jednoznacznie.

Były minister spraw zagranicznych podczas rozmowy w Polskim Radiu 24 został zapytany o możliwy powrót Beaty Szydło do Polski w charakterze czynnego polityka. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego Szydło jest w tej chwili skoncentrowana na pracy w Europarlamencie i nie planuje wrócić do kraju.

Nowe stanowisko byłej premier

W połowie kwietnia media donosiły o nowej funkcji byłej premier. Beata Szydło została powołana na członka rady muzeum przy Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu na kadencję w latach 2021–2025. Decyzję podjął minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.

Nominacja wywołała dużo kontrowersji. Stanisław Krajewski, jeden z członków rady muzeum, wysłał do ministra Glińskiego list, w którym wyjaśnił, że rezygnuje z członkostwa w gremium ze względu na powołanie w jej skład Szydło.

"Rozumiem to jako upolitycznienie rady. W takiej sytuacji nie widzę dla siebie możliwości funkcjonowania w jej ramach. Rezygnuję zatem z członkostwa w tej radzie" – napisał Krajewski.

Powołanie do rady muzeum zrodziło pytania o możliwy powrót Beaty Szydło do krajowej polityki. Pytany o to Witold Waszczykowski stwierdził, że była premier nie zamierza podjąć takiej decyzji.

– Pani premier zaangażowana jest w prace Europarlamentu, nie słyszałem o żadnych innych jej planach niż praca w Europarlamencie – stwierdził.

Agresywna polityka Rosji

Polityk został również zapytany o ostatnie działania Rosji eskalujące napięcie w części regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Spór na linii Praga-Moskwa oraz niespokojna sytuacja na wschodzie Ukrainy, wpływają bowiem na relacje Rosji z innymi państwami.

Zdaniem Waszczykowskiego tylko zdecydowana reakcja Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych może odwieźć Władimira Putina od dalszej polityki imperialnej.

– Różnymi naciskami, w tym dotkliwymi sankcjami nakładanymi na Rosję, powinniśmy wymusić na niej odejście od polityki imperialnej i oddanie terenów, które zagrabiła – stwierdził polityk. Podał również przykład planowanych nowych sankcji wobec Moskwy.

– Po Europarlamencie krąży już koncepcja, by wyrzucić Rosję z systemu rozliczeniowego SWIFT. Innym rozwiązaniem jest nałożenie sankcji na te środowiska, które wspierają Putina i żyją z jego polityki. Myślę tu chociażby o oligarchach – dodał.

Europoseł ocenił również politykę USA wobec Rosji stwierdzając, że jest sposób jej prowadzenia jest "nie do przyjęcia".

– Z jednej strony Biden uważa, że Putin to morderca, próbuje nakładać sankcje. Z drugiej proponuje spotkanie i to w starym, zimnowojennym stylu. Nie tylko chodzi o konsultacje, ale nawet, by rozwiązać kwestię ukraińską. To nie do przyjęcia żeby w sposób taki, jak Breżniew z Reaganem decydowano o losach tej części Europy. Przestrzegam USA, by tą drogą nie szły. Spotkania bilateralne przywódców są dozwolone, ale nie mogą decydować o losach świata, jak to bywało w starych czasach – powiedział były szef MSZ.

Czytaj też:
"Recepta na upadek rządu". Waszczykowski o słowach Gowina
Czytaj też:
"Im było na rękę, że sprawę przejęli Rosjanie". Waszczykowski o Tusku

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także